Recenzja TCL C745: oni wiedzą, jak dopieścić 55 cali nie za miliony!

TCL C745 w wersji 55 cali widziałem na oficjalnej polskiej premierze, jaka miała miejsce w maju tego roku i przyznaję się bez zająknięcia, że od dawna żadna prezentacja nie zrobiła na mnie takiego wrażenia.

Przede wszystkim nikt niczego nie ukrywał i można było obejrzeć całą rodzinę nowości „od środka” (służyły do tego specjalne stanowiska z rozmontowanymi telewizorami, dzięki czemu widzieliśmy podświetlenie generowane przez diody i szerzej pisałem o tym przy okazji relacji z premiery telewizorów TCL na 2023 rok) i choć show skradł największy model z gamy (98 calowe monstrum), to ja kręciłem się najbardziej wokół niedrogiej 55 calowej C745tki.

TCL C745 / fot. OffTech
TCL C745 / fot. OffTech

Dlaczego? Otóż byłem na świeżo po testach dwóch różnych pod względem specyfikacji, ale zbliżonych cenowo urządzeń: 65 calowego Philipsa, uwodzącego płynnym obrazem i Ambilight (zobacz test Philips The One 65PUS8807) oraz 55-tki od Hisense, kuszącej magią kolorów i szybkim odświeżaniem (recenzja Hisense 55U7HQ).

Oba te telewizory bez trudu znajdą swoich fanów, ale w obu czegoś mi brakowało – czegoś, co w całokształcie pojawiło się właśnie w wycenionym na około 3600 zł TCL C745!

Aha, jeszcze jedno: szczegółowy test C745 znajdziecie na offtechowym kanale na You Tube (link w podsumowaniu), tutaj natomiast nie chciałem dublować treści i skupiam się na konkluzjach.

W nagraniu znajdziecie sample z obrazu w różnych warunkach (polecam nocne!) i z różnych źródeł, ale uwaga – nie mam dostępu do konsoli nowszej generacji (jak prawdziwy boomer zatrzymałem się na PS3) i z góry uprzedzam, że o gamingu nie znajdziecie tam ani słowa.

Lipa, dokładnie – tym bardziej, że TCL C745 dostała nagrodę EISA 2023 w kategorii urządzenia dla graczy!

TCL C745: specyfikacja

TCL C745 / fot. OffTech
TCL C745 / fot. OffTech
  • Ekran: 55″ QLED, UHD/4K, 3840 x 2160px
  • Częstotliwość odświeżania:144 Hz
  • Rodzaj podświetlenia: Direct LED
  • Obsługa HDR: Dolby Vision, HDR10, HLG
  • Technologia odświeżania: Picture Performance Index 3900
  • Funkcje poprawy obrazu: cyfrowa redukcja szumów, Dolby Vision IQ, HDR10+, Local Dimming, skalowanie obrazu do jakości 4K
  • Tuner: DVB-C, DVB-S2, DVB-T2
  • Złącza: HDMI x4, USB x1
  • Funkcje: Wi-Fi, DLNA, Bluetooth
  • Łączna moc głośników: 30W
  • Systemy audio: Dolby TrueHD, DTS Virtual:X, eARC
  • System SMART: Google TV

TCL C745: solidne wykonanie, niemal bezramkowa konstrukcja i tylko jeden element zdradza oszczędności – ale raczej go wyczujesz, niż zobaczysz!

TCL C745 / fot. OffTech
TCL C745 / fot. OffTech

TCL wykonało tu kawał dobrej roboty: C745 przednią taflą przypomina nam, jak ogromny dystans pokonały telewizory nawet z niższej półki cenowej.

Urządzenie wita nas prostą, uniwersalną konstrukcją, a elementy montażowe i pozostawienie TV gotowego do pracy to zadanie nieprzekraczające możliwości jednej osoby. Samodzielnie wyjąłem z opakowania, zmontowałem podstawę i ustawiłem odbiornik bez żadnego kłopotu.

Urządzenie cechuje się niemal bezramkową konstrukcją – niemal, ponieważ jedynie dolna ramka jest nieco szersza, w sam raz na tyle, by można było na niej umieścić dość dyskretny logotyp marki. O ile minimalistyczne, eleganckie obramowanie mówi nam, że to sprzęt z wyższej półki, tak elementy tyłu (których na szczęście nie oglądamy na co dzień) oraz podstawy (ta wygląda na szczotkowane aluminium, ale to cieniutki plastik) zdradzają cięcia niezbędne do uzyskania takiej, a nie innej ceny.

TCL C745 / fot. OffTech
TCL C745 / fot. OffTech

Warto dodać, że telewizor jest dobrze spasowany – w moim egzemplarzu nie było żadnych szczelin przy krawędziach wyświetlacza, nic się nie uginało, a wszystkie elementy montażowe pasowały do siebie idealnie . To samo mogę powiedzieć o budowie pilota zdalnego sterowania, który choć ma specyficzną estetykę, to jest zwarty i  – ciiii – odporny na upadki.

Jak obsługujemy TCL C745? Pilot, system, wygoda

TCL C745 / fot. OffTech
TCL C745 / fot. OffTech

Mój obiektywizm spadnie w tym momencie dość znacząco, bo TCL pracuje pod kontrolą Google TV, a ten system jest dla mnie ideałem, jeśli chodzi o moje potrzeby – wolę powiedzieć o tym na wstępie.

Najważniejsze było dla mnie to, jak z tym oprogramowaniem radzą sobie podzespoły C745 i tu od razu odpowiem, że jest bardzo dobrze! Przez około 6 tygodni testów urządzenie ani razu się nie przywiesiło ani nie spowolniło, działając ciągle tak, jak tuż po wyjęciu z opakowania.

Nie chcę rozwodzić się nad tym, co ekosystem Google nam proponuje, bo to są powszechnie znane treści – podkreślę tylko mądre grupowanie poszczególnych kafelków i rekomendacji na głównym ekranie oraz intuicyjne ustawienia, które na pozór wydają się bardzo uproszczone i pozwalają błyskawicznie ustawić najważniejsze parametry takie jak tryb obrazu czy brzmienie, ale jeśli wejdziemy głębiej w menu, to okaże się, że nad większością elementów mamy całkowitą kontrolę i możemy ustawiać je manualnie.

System Google to wolność instalowania aplikacji i gier (analogicznie do tego, co mamy w smartfonie na Andku – mamy tu masę playerów, apek do streamingu, natywnych aplikacji do muzyki od Tidal po Spotify i wiele, wiele innych) – oznacza to, że w przeciwieństwie do zamkniętych systemów – na przykład takich, jakie proponuje choćby Hisense – nie grozi nam sytuacja z brakiem popularnej usługi z HBO Max na czele 🙂

Jak już wspomniałem, odrobiny przyzwyczajenia będzie wymagał od części użytkowników pilot sterowania – po testach Sharpa (recenzja Sharp 65EQ7EA, czyli potężnego a taniego 65 calowca z genialnym dźwiękiem HK) przywykłem do dwóch pilotów, z czego jeden był klasyczny z mnóstwem przycisków, a drugi – minimalistyczny.

Zgadnijcie, którego wygodniej używa się na co dzień, zwłaszcza kiedy nie oglądasz niemal nic poza streamingiem 😉

Pilot w TCL wygląda nieco jak dziecko minionej epoki – jest spory, podłużny i znajdziemy na nim masę przycisków, ale na szczęście udało się sensownie oddzielić sekcję najpopularniejszych (smart, głośność, kanały, sterowanie menu) od zwykle zbędnych. Po chwili przyzwyczajenia sprawdza się zaskakująco dobrze, ale misterem pilotów 2023 roku raczej nie zostanie.

TCL C745 to świetny obraz, piękne kolory, równomierne podświetlenie, naturalny ruch i poprawne audio!

TCL C745 / fot. OffTech
TCL C745 / fot. OffTech

TCL C745 może pochwalić się obsługą wszystkich standardów, które w tej klasie cenowej (a nawet w nieco wyższej) pozwalają cieszyć się dobrej jakości obrazem i poprawnym brzmieniem.

Znajdziemy tu matrycę VA QLED z wieloma strefami wygaszania (różne źródła podają różne wartości – od 120 do 160), szybkie odświeżanie (w trybie FHD nawet 240 Hz, co powinno być gamingowym rajem), szczytową jasność dochodzącą do 1000 nitów (!), bogactwo obsługi HDR. Jak urządzenie sprawuje się w praktyce, zobaczycie w recce na You Tube (przypominam o linku w podsumowaniu), tu powiem o swoich wrażeniach, które towarzyszyły mi podczas wielotygodniowego korzystania z telewizora.

Pierwsze odpalenie urządzenia nieco mnie przestraszyło – bo w zależności od ustawień ekranu i poziomu oświetlenia zewnętrznego wydawało mi się, że w rogach i na krawędzi ekranu – zwłaszcza w jego lewej części – pojawiają się podczas pracy w menu smart jaśniejsze prześwity. Szybko okazało się, że to po prostu poświaty od przewijanych kafelków, które jeżdżąc po ekranie powiększają się na chwilę i świecą jasną otoczką – w przypadku oglądania filmów i seriali ten efekt nie występował.

Mogę pochwalić naturalność odwzorowania ruchu – wszystko jest tu płynne, a postaci poruszają się realistycznie na dowolnym tle, bez efektu teatru telewizji. To właśnie naturalność ruchu przekonałaby mnie w pierwszej kolejności do tego modelu, a nie np. do przywoływanego już i podobnie wycenionego Hisense, gdzie upłynniacz raził sztucznością.

TCL C745 / fot. OffTech
TCL C745 / fot. OffTech

Walory obrazu są rzecz jasna zależne od trybu, w jakim używamy urządzenia. Ja na co dzień korzystałem z trybu filmowego, który świetnie wypadał przy słabszym świetle i w nocy, oferując lekkie przygaszenie, kinowy efekt, dobre kontrasty i odwzorowanie czerni – choć w tym ostatnim przy bardziej wymagających scenach (takich jak słynna finałowa bitwa w GoT) nie wszystko, co dzieje się w półmroku, będzie łatwe do dostrzeżenia.

Na szczęście podczas oglądania filmów i seriali efekty poświaty pojawiają się niezwykle rzadko i nie psują wrażenia z seansu. Dodam od razu, że tryb wysokiego HDR to feeria kolorów i kontrastów, która bardzo kojarzy się z tym, w jaki sposób podkręca barwy Samsung (recenzja Samsung QN85C Neo QLED) czy Hisense. Obraz staje się niezwykle angażujący, jaskrawy, kontrastowy i bajecznie przekoloryzowany – tu bardziej wrażliwe na klasyczne piękno oczy powinny jednak poeksperymentować z manualnymi ustawieniami HDR.

Reasumując: w swojej klasie cenowej TCL zapewnia płynny, kontrastowy obraz, który cechuje się dobrym oddawaniem czerni i – co dla mnie było istotne – równomiernym podświetleniem ekranu. Nie występują tu pasma, plamy ani przejaśnienia – ani podczas dnia, ani nocy.

Czy warto kupić TCL C745?

TCL C745 / fot. OffTech
TCL C745 / fot. OffTech

Moim zdaniem TCL prawdopodobnie rozbije bank – bo C745 to naprawdę udane urządzenie, kuszące dopieszczonym obrazem, naturalnym i płynnym odwzorowaniem ruchu, bardzo dobrą czernią, minimalnymi poświatami, wieloma strefami wygaszania. Ten model przede wszystkim jest mądrze wyceniony, bo już przy odrobienie szczęścia można go upolować za 3500 zł i trudno mi wskazać bezpośredniego konkurenta, który byłby pozbawiony większych wad.

Dodajmy do tego wysoką jakość wykonania (trochę to trwało, ale dzisiejszy TCL pod względem kontroli jakości ma niewiele wspólnego z tym sprzed kilku lat), kapitalny ekosystem Google TV, zapewniający szybkość i dostępność aplikacji (do dziś trudno mi zrozumieć problemy z HBO, jakie ma konkurencja) oraz przyjazną obsługę z intuicyjnym menu.

TCL C745 to uniwersalny telewizor nie tylko dla graczy (niech nie zwiedzie Was EISA w tej kategorii!), któremu niestraszne ani nocne seanse ambitnych kinomaniaków, ani sport czy bajecznie kolorowe animacje, odtwarzane przy świetle dziennym.

Tak się robi solidnego sredniaka!

TCL C745: zalety

  • wysokiej klasy obraz z dobrą czernią, wygaszaniem i naturalnym ruchem,
  • brak plam i poświaty na ekranie,
  • świetna praca systemu, multum aplikacji, intuicyjna obsługa,
  • bardzo dobry tryb filmowy dla tradycjonalistów, przykuwają uwagę tryb HDR dla fanów emocji na ekranie,
  • odbiornik pozwala nam na zapisywanie ustawień dla konkretnego wejścia – dzięki temu inaczej ustawimy HDMI dla konsoli, a inaczej dla dekodera itp.,
  • niemal bezramkowa konstrukcja i bardzo dobre spasowanie,
  • bardzo dobra relacja jakości do ceny.

TCL C745: wady

  • za mało slotów HDMI 2.1,
  • jedynie poprawny dźwięk,
  • nudnawy pilot.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE