NAVITEL AIR 15 AL to jedno z urządzeń, o których przypominamy sobie w sytuacji awaryjnej.
A szkoda, bo mam wrażenie, że czeskiej marce udało się zaprezentować niedrogi, a solidnie wykonany akumulatorowy kompresorek, który może poradzić sobie chyba w każdej sytuacji – choć nie zawsze będzie demonem prędkości 🙂
Muszę przyznać, że po kilku tygodniach z tym sprzętem, który w zdecydowanej większości przeleżał sobie po prostu w schowku bagażnika, przywykłem do dziwnego uczucia spokoju – jednak fajnie mieć świadomość, że w razie potrzeby możemy samodzielnie dopompować sobie koło, materac czy cokolwiek innego, co wymaga tłoczenia powietrza. Do tego sprawdzimy ciśnienie w oponach samochodowych czy rowerowych, a to też pozwala zapewnić spokój ducha.
Ale żeby nie było tak różowo, to kompresor ma też wady – jeśli jesteście ciekawi, czy będą one dla Was irytujące, zapraszam do lektury recenzji (a jeśli nie przepadacie za czytaniem i chcecie na własne oczy zobaczyć, jak Navitel rozprawia się z materacem i oponą, zapraszam do filmiku, jaki znajdziecie w podsumowaniu)!
NAVITEL AIR 15 AL: specyfikacja
- Maksymalne ciśnienie powietrza: 120 PSI / 8,27 bar
- Dokładność: ±1.5%
- Pojemność baterii: 16,8 Wh
- Wejście USB-C 5V/2А
- Czas ładowania: do 4 godzin
- Moc: 50 W
- Napięcie: 8,4 V
- Wydajność kompresora: do 15 l/min
- Długość węża pneumatycznego: 260 mm
- Wymiary: 108,7 mm x 84,7 mm х 36 mm
- Waga: 0,465 kg
- Temperatura pracy od -10°С do +50°С
NAVITEL AIR 15 AL to gładki, solidny monolit, ale przyciski i wyświetlacz powinny być lepszej jakości
Pierwszy kontakt ze sprzętem Navitela mile zaskakuje: urządzenie otrzymujemy w solidnym, kartonowym opakowaniu z piankową formą wewnątrz. Takie rozwiązanie sprawia, że przez kilka tygodni testów przechowywałem Air 15 w aucie właśnie w oryginalnym pudełku, co pozwalało też utrzymać porządek z dodatkowymi akcesoriami, które – ze względu na niewielki rozmiar – inaczej łatwo zgubić.
W zestawie znajdziemy:
- zwarty, połyskujący „szklistą” czernią i wyposażony w maleńki wyświetlacz kompresor,
- przewód z popularną zaciskową końcówką do pompowania zaworów samochodowych,
- adapter do opon rowerowych,
- dwie końcówki do nadmuchiwania materacy, kółek do pywania itp. „dmuchanych” gadżetów,
- igłę do piłek,
- przewód USB-A – USB-C do ładowania,
- woreczek ochronny do przenoszenia zestawu po rozpakowaniu,
- instrukcję oraz kartę gwarancyjną.
Najważniejszy element, czyli kompresor, wykonano naprawdę solidnie – mamy tu aluminiowe boczki i bardzo solidne tworzywa sztuczne, którym niestraszne obicia czy upadki z niewielkiej wysokości. Za to nie do końca podoba mi się układ przycisków i ich jakość wykonania – są zbyt blisko siebie i kiedy wciskamy włącznik, całość niemal wpada do środka … Do tego wyświetlacz jest niewielki i słabo czytelny w słońcu.
Fajnym gadżetem jest niewielka dioda, która pozwoli nam używać Navitela w ciemnościach. Choć moc latareczki nie jest powalająca, to oświetla ona bliską przestrzeń dość sensownie, a w razie potrzeby może być urządzeniem emitującym sygnał SOS.
Jak pompuje NAVITEL AIR 15 AL?
Urządzenie włączamy przytrzymując środkowy przycisk, po czym kolejnym, tym razem z ikonką „zębatki”, charakterystycznej dla oznaczenia ustawień chyba w każdym sprzęcie elektronicznym, wybieramy rodzaj pracy:
- samochód,
- motocykl,
- rower,
- piłka.
Niech nie zwiedzie Was zwłaszcza ta ostatnia kategoria, bo oznacza ona również wszelkiego rodzaju materace i pompowane zabawki.
Podczas pierwszego testu zdziwiłem się, że jednostką wskazywaną na wyświetlaczu jest PSI, którego raczej „w głowie’ nie przeliczymy na znane w naszej części kontynentu BARy. Na szczęście zmianę jednostek zatwierdzamy przytrzymując przez chwilę wspomniany już przycisk ustawień i możemy cieszyć się swojskim wskazaniem ciśnienia.
Co potrafi nasz sprzęcik? Przede wszystkim, aby mógł pracować, powinniśmy zadbać o jego naładowanie. Niestety urządzenie nie wspiera standardów szybkiego ładowania i cały proces może trwać nawet 4 h … Jeśli pozwala na to stan akumulatora (na szczęście jest widoczny na wyświetlaczu w postaci czterech kresek, zmniejszających się w miarę rozładowywania baterii), odpalamy sprzęt, wybieramy tryb pracy, dobieramy adapter (lub nie, jeśli pracujemy na wentylu samochodowym) i naciskamy power.
Navitel najpierw sprawdzi ciśnienie w kole/materacu/piłce itp., po czym rozpocznie pracę według naszego ustawienia: + i – regulujemy ciśnienie wskazywane na ekranie (można je zmniejszać i zwiększać), a silniczek w kompresorku dwoi się i troi, żeby pompować powietrze,
No właśnie – ile to trwa? W przypadku pompowania koła auta pół brakującego bara Navitel dodał w blisko 3 minuty, co wcale nie jest jakimś przejmująco wolnym rezultatem, za to niemal tyle samo pompował … sam ogon z dmuchanej zabawki w kształcie orki! Gdybyście jeszcze widzieli zniesmaczone miny innych plażowiczów wypoczywających w pobliżu miejsca testowania pompki, to zrozumielibyście w mig moje narzekania na głośność! To właśnie generowany męczący hałas jest wadą, jaka utrudnia korzystnie z Navitela w miejscach publicznych.
Całość testu z oponą i orką zobaczycie w wersji recki, jaką wrzuciliśmy na You Tube – jednak najlepiej przekonać się o prędkości i hałasie sprzętu na własne oczy i uszy: link znajdziecie w podsumowaniu!
Czy warto kupić NAVITEL AIR 15 AL?
Navitel znalazł ciekawą niszę na rynku, w której radzi sobie naprawdę sensownie. Dość przypomnieć niedawno testowane na offtechu sprzęty w postaci kamerki nagrywającej w 4K (recenzja Navitel R900 4K) czy uniwersalnego odkurzacza akumulatorowego (test Navitel CL100), do których dołącza kolejny gadżet „samochodowy” i mam wrażenie, że to dobry kierunek rozwoju.
Przede wszystkim Navitel potrafi proponować dobrze wykonane i sprawnie działające sprzęty, które nie kosztują majątku, wyglądają sensownie i sprawdzają się także w bardziej intensywnym użytkowaniu.
Warto pamiętać, że Air 15 AL to gadżet właśnie do auta, a nie na wakacyjne wojaże – choć kompresorek radzi sobie z pompowaniem opon samochodowych czy rowerowych, to już napełnienie powietrzem dużych powierzchni zajmuje mu wieki i nie zostaniemy bohaterami plaży.
Zresztą dodam uczciwie, że nie tylko słaba wydajność w tym zakresie przeszkadza, ale też hałas, przypominający o tym, że urządzenie napędza rachitycznie rozbiegany maleńki silniczek.
Otrzymujemy więc za mniej, niż 200 zł (a już widziałem sprzęt w polskim sklepie za 170!), kompaktowy, akumulatorowy kompresor, dzięki któremu bez przeszkód poradzimy sobie z ogarnięciem 4 standardowych rozmiarów kół samochodowych. I właśnie tu widziałbym główne zadanie dla NAVITEL AIR 15 AL: sprawdzanie ciśnienia w oponach, doraźne dopompowanie, ewentualnie lampka oświetleniowa czy ostrzegawcza.
Jednym słowem kupić, naładować, wrzucić do bagażnika i … mieć spokojną głowę 🙂
NAVITEL AIR 15 AL: zalety
- relatywnie niska cena,
- dobra kontrola ciśnienia w oponach,
- realne – ale powolne – pompowanie kół samochodowych: 0,5 bara w niemal 3 minuty,
- niewielkie rozmiary, dzięki czemu łatwo przechowywać w aucie na stałe,
- dodatkowy gadżet w postaci latareczki/SOS,
- dobra jakość wykonania urządzenia i akcesoriów, ale …
NAVITEL AIR 15 AL: wady
- … przyciski powinny być lepszej jakości!,
- hałas,
- słaba wydajność pompowania materacy, kółek i innych zabawek plażowych.