Razer wie, jak zadbać o to, żeby mówili o nim nie tylko gracze – jakiś czas temu pisaliśmy o ty, że amerykańska marka wchodzi w produkcję dość odjechanych ciuchów (Razer X BAPE), a teraz okazuje się, że przyszedł czas na kooperację z jednym z najbardziej znanych domów mody w postaci … Dolce&Gabbana!
Jak myślicie: prowadzący Funkyzeit Mit Bruno będzie zadowolony?
Fotel i odzież dla graczy od Dolce&Gabbana i Razera – chwyt marketingowy czy odpowiedź na realne zapotrzebowanie rynku?
Na początku jest … skala. Choć zabrzmi to banalnie, to bez uchwycenia proporcji trudno zastanawiać się nad kwestiami związanymi z pieniędzmi. Jeśli na nasze konto wpływa minimalna krajowa, to raczej na końcu listy problemów życiowych będzie pragnienie wyróżnienia się spośród znajomych.
Jednak nie brakuje osób, które zarabiają 10, 20, 30 i kto wie ile tysięcy złotych co miesiąc i wówczas robi się nieciekawie. Bo co robić z taką kasą? Za mało na „poważne” inwestycje, a z kolei ile można mieć nieruchomości? Do tego widzisz, że w Twojej dzielnicy jest całkiem sporo osób podobnych do Ciebie – mają dziwnie znajome domy, auta, nawet tatuaże czy biżuterię.
I tu cała na biało wchodzi kolekcja Dolce&Gabbana i Razera! O ile Dżesika i Marika z sąsiedztwa mają całkiem sporo ciuchów D&G i innych Prad, to już o limitowanej serii ciuchów i akcesoriów marek ze świata gamingu i mody raczej nie słyszały. Ha – w końcu coś naprawdę ekskluzywnego!
Na co można liczyć w nowej kolekcji Razer X D&G? Otóż będą to:
- oversize’owe T-shirty, spodnie bojówki i bluzy z kapturem, łączące kolory Razera i Dolce&Gabbana,
- „złocone” słuchawki Dolce&Gabbana | Razer Barracuda,
- fotel Dolce&Gabbana | Razer Enki Pro (tu z kolei mamy zdobienie PRAWDZIWYM złotem),
- fotel Dolce&Gabbana | Razer Enki Pro – Chroma Edition (tak, to fotel, który ma oświetlenie RGB).
Oczywiście nie zapomniano o walorze ekskluzywności – limitowana edycja Dolce&Gabbana | Razer collection będzie oferowana w okresie świątecznym pod koniec 2023 roku, a na całym świecie dostępnych będzie jedynie 1337 egzemplarzy produktów.
Czy tylko ja mam wrażenie, że coś tu poszło bardzo nie tak? Gdzie kończy się granica pomiędzy radością z grania, a zaczyna kabotyńskie obrandowanie logotypami, złoceniami, świecidełkami i innymi bajerami?
Na koniec mam dla Was test Technics EAH-AZ80, czyli topowych, ale minimalistycznie skromnych słuchawek True Wireless, które przypominają swoim designem o tym, że można pokazać luksus bez szlachetnych metali i jarzących się logotypów.