Garmin MARQ to najnowsza rodzina 5 smartwatchy kultowej marki, których nazwy mówią całkiem sporo w kwestii ich adresatów. Tymczasem wiele portali krztusi się, sprawdzając cenniki i za cholerę nie rozumiem, dlaczego? Serio myśleliście, że Athlete, Adventurer, Golfer, Captain czy Aviator to mają być zegarki dla szaraków?
No cóż – wystarczy rzut oka na zarobki pilotów, zawodowych sportowców czy marynarzy i wszystko jasne – ich po prostu stać na takie bajery.
Garmin MARQ: nowa kolekcja, która ma jasne zadanie!
Garmin to jedna z tych marek, które po prostu potrafią w zegarki i mało kto nie doceni jej wkładu w rozwój smartwatchy, zwłaszcza tych, które są dedykowane specjalistom. Trzeba też powiedzieć, że urządzenia Garmina nigdy do tanich nie należały – choć zdarzają się uniwersalne i dobrze wycenione modele, jak choćby Venu 2 (Garmin Venu 2 recenzja), które sprawdzą się dobrze na większości nadgarstków.
Domeną tego producenta zawsze jednak były smartwatche przeznaczone dla określonych grup użytkowników: wszelkiej maści outdoorowcy, marynarze, sportowcy, biegacze a nawet kierowcy ciężarówek mieli prosty wybór, jeśli szukali zegarka premium.
Teraz Garmin sięga jeszcze dalej zarówno w zakresie możliwości urządzeń, jak i gmerania w kieszeniach potencjalnych klientów – bo nowa seria MARQ przedefiniowuje wyżyny wycen smartwatchy, określane dotąd zwykle przez Apple Watche.
I moim zdaniem dokładnie wie, co robi!
Zanim przejdę do opisu możliwości nowości Garmina, zakończę tylko kwestię wyceny. Otóż dosłownie kilka dni temu rzucił mi się w oczy artykuł z któregoś z głównonurtowych portali, z którego wynikało, że w Polsce mamy kryzys, bo sprzedają się dobrze tylko laptopy powyżej 6 tysięcy złotych.
I to jest strzał w 10-tkę, bo choć brzmi to paradoksalnie, to jednym zdaniem kwituje wybory konsumentów w przedatomowej (?) postpandemii – biedni przestali kupować towary z niższej półki cenowej, bo zwyczajnie nie stać ich już nawet na to, natomiast bogaci kupują jak dawniej – bo choć jest drożej niż kilka tygodni temu, to pieniądz i tak jest słabą lokatą z powodu 20% inflacji.
Wracając do Garmin MARQ – możemy sobie ponarzekać na ceny, ale uwierzcie mi – znajdą się tacy, którzy wyłożą nawet 10 000 zł za taki zegarek.
Co potrafią zegarki z serii Garmin MARQ?
Nowa seria Garmina obejmuje:
- MARQ Athlete – opracowany dla sportowców, posiada wszystkie topowe funkcje treningowe i okołotreningowe, do których przyzwyczaił nas producent w najdroższych zegarkach,
- MARQ Adventurer – jak mówi nam nazwa, jest to model dla fanów wędrówek po bezdrożach, wyposażony m.in. w mapy topo i nawigację,
- MARQ Golfer – pewnie byście nie zgadli, że mowa o zegarku dla golfiarzy – urządzenie nie tylko wyglądem zdradza swoje predyspozycje, ale też wgranymi danymi, które dotyczą 42 tys. pól golfowych z całego świata,
- MARQ Captain – dla tych, którzy zawsze chcieli być marynarzami, ale z jakiegoś powodu „nie pykło” 😉 A mówiąc serio – ciekawy design skrywa m.in. timer regatowy, odbiornik GPS i sterowanie autopilotem!
- MARQ Aviator – nie tylko dla fanów filmu o tym samym tytule! Alerty lotnicze, powiązanie z bazą danych lotniczych czy NEXRAD.
Ceny zegarków startują od nieco ponad 9000 zł do okolic 12000 tys. zł, więc nie są to modele dla przeciętnego konsumenta – a przynajmniej takiego, który żyje po tej stronie Odry. Ale w zamian otrzymujemy najbardziej dopracowane oprogramowanie na rynku i topową jakość wykonania (tytan, ceramika, szkło szafirowe) oraz to coś, co najłatwiej określić jako opłacenie biletu wstępu do pewnego klubu 😉
Szukasz niemal wszystkomającego i mega odpornego zegarka? Sprawdź test Garmin Fenix 7 lub bardziej g-shockowy Garmin Instinct 2 Solar!
Garmin athlette -porażka mimo ostrożnego użytkowania po 4 latach przestał działać przycisk start stop .Serwis Garmin nie serwisuje zegarków tylko wymienia za słoną dopłatą(połowa ceny nowego ) lecz nie na nowe a na te ze zwrotów.naprawione -kpina