Huawei się uczy – brzmi banalnie, prawda? Niestety nic innego nie przychodzi mi do glowy, kiedy zastanawiałem się nad fenomenem najnowszej wersji FreeBudsów, które bez dwóch zdań będą ciekawszym wyborem niż topowa wersja Pro, za którą zapłacimy dwukrotnie więcej!
Nie mam pojęcia, kto w Huawei wpadł na tak karkołomny pomysł, by tańsze słuchawki były wygodniejsze niż najwyzszy model, a do tego prezentowały porównywalne brzmienie i ANC! To się nazywa strzał w kolano…
Z drugiej strony zrozumiałem, że FreeBuds Pro (Huawei FreeBuds Pro test) chyba jednak nie zdobyły zbyt wielu fanów wśród słuchawek True Wireless z prostego powodu – w ich cenie (zwłaszcza początkowej!) bez trudu można było znaleźć lepsze modele. Do tego ich nietypowy kształt i gesty uszczypnięć do sterowania nie każdemu przemówiły do portfela, stąd Pro szybko zawędrowały do kącika z napisem „gratis do laptopa” lub kusiły efektowną przeceną o kilkaset złotych.
Co jak co, ale FreeBuds 4i nie będą długo czekać na nabywcę: mamy tu wszystko to, czego oczekujemy od słuchawek True Wireless za około 300 zł, zaczynając od silnego ANC, idąc przez dobry dźwięk i kończąc na ciekawym wyglądzie, prostym sterowaniu i mocnej baterii.
Huawei FreeBuds 4i: specyfikacja i budowa
- Bluetooth 5.2
- ANC
- Średnica membrany przetwornika: 10 mm
- Pasmo przenoszenia: 20 ~ 20000 Hz
- Zasilanie: akumulator 55 mAh, etui – 215 mAh
- Czas ładowania: słuchawki ok. 60 min, etui ok. 90 min
- Maksymalny czas pracy do 7,5 h z ANC, do 22 h łącznie z etui
- Kodeki: SBC, AAC
- Profile Bluetooth: A2DP, AVRCP, HFP
FreeBuds 4i to na szczęście słuchawki o tradycyjnej konstrukcji – znajdziemy tu wygodne końcówki, dzięki którym łatwo umieścimy je w uchu, a sterowanie jest realizowane przez panel dotykowy umieszczony w standardowym miejscu, czyli na wierzchniej stronie obudowy przetwornika.
Etui to już klasyka Huawei: owalne, otwierane klasycznie i na tyle małe, że przeniesiemy je w każdej kieszeni.
Choć rozumiem fakt, że Huawei chce tworzyć rozbudowany ekosystem swoich produktów i grupować je w aplikacji, to ciągle AI Life jest przeciętniakiem pod względem możliwości stricte dla słuchawek: zabrakło tu korektora czy nawet możliwości dopasowania sterowania do własnych preferencji (wśród komend nie ma regulacji głośności!).
Niestety, w przeciwieństwie do wielu bardziej doświadczonych w dziedzinie słuchawek marek Huawei nie przewiduje regulacji mocy ANC ani trybu świadomości, a szkoda. Na szczęście samo działanie redukcji hałasów stoi na wysokim poziomie i choć nie jest to pierwsza liga, to bez dwóch zdań jest tak dobrze (tylko dwukrotnie taniej), jak w FreeBuds Pro.
Jak brzmi Huawei FreeBuds 4i?
Trudno nie patrzeć na ostatnią odsłonę Budsów z pominięciem poprzednich generacji – bez dwóch zdań to właśnie na przykładzie tych maleńkich słuchawek widzimy determinację producenta do tego, by obserwować recepcję pierwszych modeli i na podstawie reakcji nabywców budować nowe.
FreeBuds 4i nie powtarzają żadnej z wad poprzedników: mają lepsze ANC, baterie zawstydzające konkurentów, są wygodne i w końcu brzmią (w swojej klasie cenowej oczywiście) świetnie.
Jakie to brzmienie? Przede wszystkim:
- dość zrównoważone, choć potrafiące zaskoczyć silnym, nisko schodzącym basem,
- poukładane i nie nastawione na tanie efekciarstwo,
- angażujące i dające radochę z muzyki!
Swoją przygodę z tym modelem Huawei rozpocząłem od ostatniej płyty The Chemical Brothers „No Geography” i FreeBuds 4i kapitalnie oddały jej gęstą, nieco niepokojącą, fragmentaryczną i poszarpaną konstrukcję. To dżungla dźwięków, gdzie sample z acidowymi wokalami mieszają się z basem sięgającym wprost w trzewia bestii XXI wieku i budżetowe słuchawki mają problem z oddaniem złożoności tych dźwiękowych struktur.
W praktyce wielu słabszych a podobnie wycenionych konkurentów albo zabiera cały oddech i przestrzeń tym kawałkom, zamykając je w maleńkiej puszce po tuńczyku, albo topią wszystko w zalewie pulpy z mizernego, przewalającego się basu.
Huawei FreeBuds 4i wychodzą z tej próby zwycięsko, nie kłaniając się swojemu starszemu bratu w postaci Budsów Pro. Oferują czysty przekaz, w którym niskie tony nie zatapiają całości, a do tego bez trudu wyłowimy z każdego kawałka smaczki tła. Mam wrażenie, że sam producent nieco przesadził, dając 4i brzmienie z wysokiej jakości basem, który potrafi przypominać swoją jakością kultowe Jabry 75t.
Chyba, że … FreeBuds 4i mają konkurować ze sporo droższymi modelami 🙂
Huawei FreeBuds 4i: wady i zalety
FreeBuds 4i to zaskakująco solidne słuchawki True Wireless, które oferują dobry czas pracy, mocne ANC, wysoki komfort użytkowania i solidne brzmienie – właśnie to ostatnie sprawia, że mamy do czynienia z modelem, który skradnie serca fanom lekko ocieplonego, ale ciągle nie zakłamanego dźwięku.
Warto polować na nie w promocyjnych cenach – w kwocie poniżej 300 zł to rozsądny wybór, który sprawdzi się w każdym gatunku muzyki.
Wady:
- zaledwie poprawna aplikacja (znów mści się jej uniwersalność)
- brak sterowania głośnością poprzez dotyk słuchawki
- brak regulacji ANC i trybu transparentnego
Zalety:
- ocieplone, żywiołowe brzmienie
- dobre ANC i tryb transparentny
- mocna bateria
- wygodne, niewielkie etui i świetnie wyprofilowane słuchawki
- dobra jakość połączeń głosowych
- cena!
[…] Nie zapominajmy też o tym, że Huawei niedawno zaprezentował słuchawki, które w świetnej cenie oferują zaskakująco dużo (nasz test Huawei FreeBuds 4i). […]
[…] palma pierwszeństwa we wprowadzaniu ANC do tańszych słuchawek – Freebuds 4i (zobacz nasz test Huawei FreeBuds 4i), w przedsprzedaży wycenione na 250 zł (!), udowodniły, że MOŻNA mieć silną redukcję […]
[…] FreeBuds 4i (offowy test Huawei FreeBuds 4i), […]