Polar Vantage M3: topowy smartwatch dla sportowców z EKG ma mapy offline i ekran AMOLED!

Polar Vantage M3 to bezpośredni następca mocno średniej 2-ki (zobacz test Polar Vantage M2), która – przynajmniej mnie – zawiodła mizernym wyświetlaczem, psującym frajdę z użytkowania tego sprzętu. I proszę: nowa odsłona modelu wchodzi na bogato, już z daleka ciesząc oko AMOLEDem, a serca i głowy – jeszcze bardziej rozbudowaną analityką i nowymi funkcjami!

Czyżby Polar przechodził do kontrataku?

Nie płakałem po Vantage M2, ale Polar Vantage M3 chętnie bym przetestował. Oto dlaczego!

Polar Vantage M3 / fot. Polar
Polar Vantage M3 / fot. Polar

Vantage M2 moim zdaniem był urządzeniem średnio udanym (archaiczny wyświetlacz, przeciętna responsywność, delikatne materiały) i czułem ogromny niedosyt, bo przecież kto jak kto, ale Polar ma wszelkie możliwości do tego, by opracować zegarek totalny!

I chyba mamy szansę na takowy, bo Polar Vantage M3 ma się czym pochwalić i to zarówno pod względem konstrukcji, jak też możliwości. Przede wszystkim w końcu firma zainwestowała w porządny wyświetlacz i mamy tu do czynienia z 1,39-calowym, dotykowym AMOLEDem!

Oczywiście wiem, że wiele osób od razu powie, że dla „prawdziwych” outdoorowców taki typ ekranu to tylko kłopot, bo sprawia, że bateria szybciej znika. Ale już Garmin (recenzja Garmin Epix 2) udowodnił, że AMOLED to nie tylko uczta dla oka, ale i świetne wsparcie np. podczas pracy z mapami bezpośrednio na zegarku! Biorąc pod uwagę, że w Vantage M3 producent stawia na podobny tandem (czyli mapy offline + dobrej klasy wyświetlacz) biorę to jako dobry omen i alternatywę dla Garmina!

Nowe urządzenie potrafi także:

  • sprawdzać EKG z pomiaru nadgarstkowego,
  • kontrolować natlenienie krwi (odsetek błędu nie przekracza 3,5% w porównaniu z tętniczymi pomiarami), tętno, temperaturę skóry,
  • monitorować ponad 150 dyscyplin sportu,
  • analizować sen dzięki SleepWise, Nightly Recharge i Sleep Plus Stages,
  • przeprowadzać biegowy i kolarski test wydolności (VO2max, strefy tętna i mocy),
  • określać stan regeneracji organizmu i gotowość do kolejnego treningu.
Polar Vantage M3 / fot. Polar
Polar Vantage M3 / fot. Polar

Co ciekawe, Polar chwali się, że udoskonalony sensor pomiarów podaje wyniki o 25% bardziej zbliżone do pomiaru metodami tradycyjnymi!

Do tego zegarek zamknięto w aluminiowej obudowie, co zwiesza jego wytrzymałość oraz zadbano o wyraźnie lepszy procesor, odpowiedzialny za pracę urządzenia – ma on być aż o 129% szybszy, niż ten z Vantage 2. Znajdziemy tu także dwuzakresowy GPS oraz baterię zapewniającą do 140 godzin rejestrowania treningu w trybie oszczędzania energii i do ośmiu dni pracy w trybie zegarka.

Zapowiada się smakowicie, a apetytu nie powinna zepsuć też cena, wynosząca w momencie premiery 2749 zł – wiem, że to sporo, ale w zestawieniu z analogicznie wyposażonymi urządzeniami do górnego pułapu jeszcze daleko 😉

Szukasz wsparcia w swoich treningach, ale nie chcesz smartwatcha? Sprawdź test Polar Veruty Sense – genialnej opaski (nie tylko) na ramię! 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE