Panasonic Multishape to Leatherman wśród urządzeń do pielęgnacji dla mężczyzn (TEST)?

Panasonic Multishape to specyficzne urządzenie, które wpadło mi w ręce ponad 2 miesiące temu i zastąpiło dotychczasową golarkę – także Panasa. Szczerze mówiąc przywykłem przez ostatnie 3 lata do „toporkowej” konstrukcji ER-GD61 na tyle, że obawiałem się przejścia na klasyczny uchwyt.

Na szczęście okazało się, że jak przystało na japońską myśl techniczną Multishape jest poręcznym, wygodnym, świetnie wykonanym i przemyślanym w każdym calu modelem, ale kiedy zaczynałem z nim przygodę, nie mogłem wyobrazić sobie, jakim cudem uda się zamienić golarkę czy trymer w szczoteczkę do zębów!

Panasonic Multishape / fot. OffTech
Panasonic Multishape / fot. OffTech

Modułowa konstrukcja z dużym rozstrzałem zastosowań budziła moje obawy co co użyteczności w poszczególnych zadaniach oraz tego, jaki ma to wpływ na wbudowany akumulatorek. Jeśli jesteście ciekawi, jak Panasonic spisał się w długodystansowym teście, zapraszam do lektury!

Aha – jak zwykle w podsumowaniu znajdziecie link do nagrania na You Tube. Rzecz jasna oszczędziłem Wam widoku, jak używam maszynki w praktyce, ale już samego Multishape widać dokładnie w różnych konfiguracjach 🙂

Panasonic Multishape: specyfikacja

Panasonic Multishape / fot. OffTech
Panasonic Multishape / fot. OffTech

Przy akapicie ze specyfikacją pojawił się pewien problem – otrzymałem do testów większy zestaw i dla lepszej czytelności rozbiłem zestawienie z danymi na poszczególne urządzenia.

Od razu dopowiem, że każde z nich można kupić odrębnie, więc za to dla producenta należy się duży plus – sami decydujemy, co jest nam potrzebne, a na co nie musimy wydawać pieniędzy.

Ważna uwaga: producent oferuje DWIE wersje bazy! W urządzeniu ER-CBL1 zastosowano akumulator litowo-jonowy o czasie pracy ok. 90 minut, natomiast w ER-CBN1 akumulator niklowo-metalowo-wodorkowy z czasem pracy ok. 50 minut.

Panasonic Multishape / fot. OffTech
Panasonic Multishape / fot. OffTech

Rozbieralna konstrukcja ułatwia zmianę baterii, ale tu zaznaczę, że Panasonic zastrzega konieczność jego wymiany przez serwis – myślę jednak, że po zakończeniu gwarancji mało kto będzie się tym już przejmował, bo sama czynność nie zapowiada się na specjalnie trudną 🙂

ER-CBL1 może pochwalić się także szybkim ładowaniem (do 5 minut pracy po 3 minutach ładowania) oraz powłoką antypoślizgową.

Co ciekawe, obie bazy są identyczne, jeśli chodzi o wymiary i wagę.

Panasonic Multishape / fot. OffTech
Panasonic Multishape / fot. OffTech

ER-CKN1 MULTISHAPE/CKN2: jednostka bazowa, do której możemy montować akcesoria

  • Maksymalna długość cięcia: 30 mm
  • Minimalna długość cięcia: 0.5 mm
  • 39 ustawień długości
  • Czas ładowania akumulatora: 60 min
  • Czas pracy akumulatora: 40 min
  • Ostrza ze stali japońskiej
  • Funkcje: golenie na mokro i na sucho, przycinanie włosów, regulacja długości cięcia, wodoodporność, wskaźnik naładowania, zdejmowana głowica
  • W zestawie 4 nasadki do strzyżenia, nasadka ochronna, pokrowiec

ER-CSF1 nasadka golarki elektrycznej

  • ostrza i folie z chirurgicznej stali nierdzewnej,
  • 3 pojedyncze ruchome ostrza,
  • wielofunkcyjne ostrza łukowe zapewniające wygodne golenie,
  • golenie na sucho i mokro

Nasadka i szczoteczka soniczna ER-CTB1

  • szczoteczka multi-fit ma unikatowy kształt włosia o potrójnej krawędzi,
  • druga szczoteczka o drobnym włosiu o średnicy 0,02 mm delikatnie dociera do kieszonek dziąsłowych,
  • do 110 minut czasu pracy w trybie szczoteczki (zamiast około 50 minut w trybie golarki/trymera),
  • nasadka ochronna w zestawie.

ER-CNT1 wodoodporna nasadka trymera do nosa, uszu i zarostu

  • końcówka wyposażona w ostrze, które tnie dookolnie,
  • ostrza o podwójnych krawędziach tnących wykonane z hipoalergicznej japońskiej stali nierdzewnej,
  • mechanizm zasysający usunięte włoski,
  • system czyszczenia Vortex – wystarczy umieścić końcówkę pod bieżącą wodą, by wypłukać włoski.

Co znajdziemy w zestawie do Panasonic Multishape? Podstawa, dodatki, ceny

Panasonic Multishape / fot. OffTech
Panasonic Multishape / fot. OffTech

Miałem przyjemność testować zestaw składający się z:

Łatwo policzyć, że przy aktualnych cenach (koniec wakacji 2023) za całość zapłaciłbym: baza 419 zł + golarka 139 zł + trymer 69 zł + szczoteczki 139 zł = 766 zł. I najlepsze jest to, że w zestawieniu z markową konkurencją to wcale nie jest wygórowana cena!

Przypomnę tylko, że dziś okrągłe ostrza Multiprecision do Philipsa kosztują sporo drożej, a ostrza do podstawowego OneBlade to około 100 zł – owszem, mamy tam dwie sztuki w zestawie, ale producent rekomenduje ich wymiany co 4 miesiące.

Przejdźmy teraz do zawartości głównego zestawu zawierającego poza bazą, ładowarką, papierologią oraz głowicą 4 końcówki:

  • najmniejszą do ciała,
  • 1-10 mm,
  • 11-20 mm,
  • 21-30 mm.

Już taki zestaw sprawuje się wyśmienicie – zwłaszcza dzięki perfekcyjnie działającej regulacji długości cięcia, regulowanej poprzez obrót pierścienia głowicy.

Muszę tu wrócić do kwestii konfiguracji urządzenia oraz jego realnej proekologicznej postawy. Dzięki modułowej konstrukcji dokupimy to, czego naprawdę potrzebujemy, a rozbierana konstrukcja bazy (aby dostać się do baterii, wystarczy odkręcić kilka śrubek, które są łatwo dostępne!) sprawia, że po zakończeniu żywota akumulatorka nie zostajemy na lodzie.

Panasonic Multishape jest wodoodporny, wygodny a do tego modułowy. Można chcieć czegoś więcej?

Panasonic Multishape / fot. OffTech
Panasonic Multishape / fot. OffTech

Korzystając z poprzedniego Panasonica jako golarki/trymera, mocno się rozleniwiłem, jeżeli chodzi o czyszczenie sprzętu. Na szczęście Multishape również jest wodoodporny i możemy myć go pod bieżącą wodą, a dopracowana konstrukcja końcówek sprawia, że łatwo wypłukujemy resztki włosów. Oczywiście nie ma żadnego problemu, jeśli chcemy golić się pod prysznicem.

W przypadku recenzowanego modelu uwiodła mnie jego ergonomia – bo patrząc na ilość końcówek i multum zastosowań, obawiałem się, że producent zaszaleje też pod względem designu. Jednak baza, do której podłączamy końcówki, to szczyt prostoty i funkcjonalności. Mamy tu do czynienia z wąską tubą, która przypomina bardziej korpus elektrycznej szczoteczki do zębów, niż golarki – i bardzo dobrze, bo całość jest smukła, kompaktowa i nie zajmuje dużo miejsca na półce!

Nie mam też zastrzeżeń do jakości wykonania akcesoriów i poszczególnych modułów, ale muszę wspomnieć o jednej kwestii, która pojawiła się przy okazji szczoteczki. Otóż uważajcie na dokładne nakładanie osłonki na włosie, bo sam nie zwróciłem na to uwagi i etui wygięło kilka włosków tak, że nie chciały wrócić już na swoje miejsce.

Zestaw zaskakuje poręcznością – na wyjazd zabieramy ze sobą bazę, końcówkę szczoteczki i głowicę z trymerem lub golarką, a to wszystko zajmuje tyle miejsca, co woreczek śniadaniowy 🙂 To mi się podoba – minimalizm i oszczędność miejsca, które nie kłócą się z funkcjonalnością.

Jak działa Panasonic Multishape? Golenie, trymowanie i ogarnianie wszystkiego innego

Panasonic Multishape / fot. OffTech
Panasonic Multishape / fot. OffTech

No dobra: pierwszy raz z Multishapem nie sprawił mi żadnego kłopotu, nawet mimo tradycyjnego już pozostawienia instrukcji w opakowaniu 🙂 Zmiany końcówek są banalne i wymagają jedynie zwolnienia przycisku blokadki, jaką znajdziemy na korpusie bazy przy jednoczesnym pociągnięciu zmienianego elementu.

Zacząłem testy od golenia fragmentów policzków za pomocą ER-CSF1 i nie widzę żadnej różnicy z efektem pracy dotychczasowej golarki – po delikatnym przejechaniu głowicą po skórze zostaje gładka powierzchnia, przypominająca efektem działanie tradycyjnego ostrza.

Muszę pochwalić też trymer, który pozwala na precyzyjne strzyżenie brody i wąsów – nie dość, że Panas zgrabnie podzielił końcówki, tak że większość rzeczy można ogarnąć za pomocą tej w rozmiarze 1-10 mm, to regulowanie długości cięcia pokrętłem działa z należytym oporem i można je wykonać nie odejmując urządzenia od twarzy.

Jakość przycinania to klasa sama w sobie – nic tu nie szarpie, a ostrze nie pozostawia żadnych wystających włosków. Nawet na tak zwichrzonej brodzie, jak moja (wiecie, jak to jest – nie każdy włosek chce rosnąć tak, jak większość), efekt przystrzygania przypomina działania barbera z profesjonalną maszynką.

Panasonic Multishape / fot. OffTech
Panasonic Multishape / fot. OffTech

O końcówce do pozbywania się włosków z uszu czy nosa mogę wypowiedzieć się tylko pozytywnie – choć przetestowałem ją jedynie na nosie. Zero bólu, precyzyjne docieranie do szczeciny mimo krzywej przegrody, cicha praca, proste czyszczenie urządzenia. Tylko tyle i aż tyle.

Wisienka na torcie to mycie zębów – jeszcze nigdy nie robiłem tego golarką 😉 Mówiąc serio po zamontowaniu końcówki ze szczoteczką w ogóle zapomniałem, że przed chwilą miałem w ręku nie sonika, ale trymer do brody. Brzmi to zabawnie, ale smukła konstrukcja bazy sprawia, że po nałożeniu szczotki całość wygląda jak standardowa, soniczna szczoteczka do zębów.

Panasonic Multishape / fot. OffTech
Panasonic Multishape / fot. OffTech

Obawiałem się początkowo, że problemem przy higienie jamy ustnej mogą być właśnie rozmiary bazy, ale nic z tych rzeczy. Do tego jakość efektu czyszczenia niczym nie odbiegała od szczoteczki sonicznej, jakiej używam na co dzień – mogę się założyć, że wiele osób, które wzięłyby do ręki Multishape w trybie szczoteczki nie uwierzyłoby, że dwoma ruchami możemy zamienić ją w golarkę.

Czy warto kupić Panasonic Multishape?

Panasonic Multishape / fot. OffTech
Panasonic Multishape / fot. OffTech

Po około 2 miesiącach z Panasonic Multishape wiem już, że urządzenie będzie mi towarzyszyło przez najbliższe lata i spełnia moje oczekiwania, które dotyczą przede wszystkim:

  • wygody obsługi i precyzyjnego przycinania (tak – włosów nie mam, ale uwierzcie, że z brodą też się sporo schodzi!),
  • dokładnego mycia zębów (porównywałem pracę szczoteczki z posiadanym sonicznym Oclean i nie widzę najmniejszej różnicy w efekcie ani poczuciu „polerowania” zębów),
  • dobrego czasu pracy i szybkiego uzupełniania energii,
  • szerokiej dostępności oryginalnych akcesoriów i końcówek,
  • małej ilości miejsca zajmowanego na łazienkowej półce,
  • cichego działania, zwłaszcza w trybie trymera.

Panasonic trafił w 10-tkę proponując tak wielofunkcyjne narzędzie: nie dość, że to realna oszczędność kosztów i miejsca na półce/w bagażu, to jeszcze całość jest banalna w obsłudze, a jednocześnie tak precyzyjnie spasowana, że nawet częste wymiany końcówek nie wydają się robić wrażenia na zatrzaskach i ruchomych elementach urządzenia.

Swoją drogą jestem strasznie ciekaw, czy – tak jak przy okazji wspominanego już staruszka ER-GD61 – za około 3 lata sprzęt będzie działał tak samo bezproblemowo. Na pewno mam nadzieję, że będę mógł Wam o tym opowiedzieć 🙂

Panasonic Multishape: zalety

  • modułowa konstrukcja i prawdziwa wielofunkcyjność,
  • oszczędność miejsca, pieniędzy rozsądna cena bazy + dobre ceny modułów) i środowiska (dostęp do baterii, łatwe smarowanie zapewniające długą żywotność),
  • świetne ostrza, które nie szarpią/wyrywają włosów niezależnie od ich umiejscowienia,
  • doskonała regulacja długości cięcia,
  • kompaktowa konstrukcja bazy, dzięki czemu wygodnie pracujemy zarówno w trybie golarki/trymera, jak i szczoteczki do zębów,
  • dobrej jakości szczoteczki w zestawie,
  • bogaty zestaw bazy z detalem w postaci pędzelka i oleju,
  • komfortowa i dość cicha praca.

Panasonic Multishape: wady

  • duża możliwość opcji wyboru (10 elementów na stronie producenta!) może wprowadzać nieco zamętu w głowach początkujących,
  • nie działa podczas ładowania baterii – musimy ją podładować, po czym odłączyć przewód i dokończyć pracę,
  • brak „prawdziwej” kosmetyczki w zestawie – aby ją zdobyć, musimy zarejestrować zakup na stronie Panasa (do 30 września 2023 roku).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE