Jeśli Teufel Real Blue Pro będą lepsze, niż „zwykła” wersja, to będzie się działo!

Teufel Real Blue Pro to wyższy model słynnego Real Blue (tu nasza recenzja Teufel Real Blue), czyli bezprzewodowych słuchawek nausznych czarujących stosunkiem ceny do możliwości.

Do dziś pamiętam pozytywne zaskoczenie, które towarzyszyło mi podczas recki tego modelu i mam ogromną nadzieję, że wersja Pro stanie się godna kontynuacji tej serii – tym bardziej, że cena na start może budzić zdziwienie.

Dlaczego mówię o zdziwieniu? Bo niemiecka marka rzuca rękawicę nie tylko Sony, ale też B&O czy Senkom!

Teufel Real Blue Pro ceną pozycjonują się na poziomie topowych modeli Sonego i to może być broń obosieczna

Teufel Real Blue Pro / fot. Teufel
Teufel Real Blue Pro / fot. Teufel

Teufel to jedna z tych marek, która na ogół zaskakuje pozytywnie i jak dotąd nie przyniosła mi zawodu – no, może poza Airy TWS (test Teufel Airy TWS), które miały spory potencjał, ale nie do końca wpasowały się w moje uszy.

Za to wspomniane już Real Blue dały mi sporo radochy i okazały się jednymi z najciekawszych słuchawek w swojej klasie cenowej, które śmiało mogły konkurować z czołowymi producentami pokroju Sony czy Sennheiser – zwłaszcza, jeśli preferujemy muzykę gitarową.

Teufel Real Blue Pro mają być wejściem firmy w topowe słuchawki wokółuszne, gdzie przyjdzie powalczyć z tuzami i lekko nie będzie! Jestem ciekaw, na ile pozytywny odbiór „zwykłego” Real Blue dodał berlińskiej marce skrzydeł, żeby celować wyżej – bo jeśli udało się zastosować podobną taktykę, co w podstawowym modelu, to będzie ciekawie!

Zacznę przewrotnie od kwestii, która nie daje mi spokoju. Otóż Teufel Real Blue Pro wyceniono na start na 1 649 zł i jest to kwota, która z automatu pozycjonuje słuchawki tuż obok Sony WH-1000XM5 (te kosztują około 1800 zł) czy Bang & Olufsen BEOPLAY HX (około 1600 zł).

Nie ma się co czarować: 1650 zł to spora suma – ba, za tyle kupimy niemal 3 sztuki standardowych Real Blue! Ciekawe, czy wersja Pro zaoferuje tak istotny przeskok, który uzasadni konieczność wysupłania takiej kwoty.

Co oferuje Teufel Real Blue Pro? Mamy aptX HD, ANC, dostosowanie brzmienia do słuchu, ale LDAC zabrakło

Teufel Real Blue Pro / fot. Teufel
Teufel Real Blue Pro / fot. Teufel

Rzućmy okiem, co nowy Teufel nam zaoferuje:

  • trzy poziomy regulacji aktywnej redukcji szumów (ANC) z trybem transparentnym,
  • autorską technologię Dynamore® Headphones, mającą gwarantować szeroką panoramę stereo,
  • spersonalizowaną regulację dźwięku Mimi Hearing Technologies, która może zrekompensować skutki niektórych wad słuchu,
  • 44 milimetrowe liniowe przetworniki HD pozwalają odtwarzać dźwięk o wysokiej rozdzielczości (High Resolution Audio) oraz zapewniają wyważoną reprodukcję brzmienia – szczegółowe tony wysokie oraz głębokie basy,
  • Bluetooth 5.1 z Qualcomm aptX Adaptive i AAC,
  • mikrofony o wysokiej rozdzielczości ze specjalnym algorytmem, mającym redukować szum wiatru i hałasy oraz wzmacnia głos
  • czas odtwarzania na poziomie 56 godzin bez ANC i do 44 godzin z włączonym ANC.

Pod względem konstrukcji Real Blue Pro to klasyka w czystej postaci (nausznice składane są oczywiście na płasko, a sterowanie uprzyjemnia połączenie słynnego dżojstika z panelem dotykowym).

Mam nadzieję, że już niebawem uda się nam zapoznać z możliwościami tego urządzenia, bo to może być ciekawe doświadczenie – jak dotąd berlińskie brzmienie było fajną alternatywą dla głównie japońskiej konkurencji.

Pytanie, czy wszystkie dodatki z ANC na czele będą tak samo solidne?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE