Ezviz RH1 to król parkietów? Sprawdzam pionowy odkurzacz mopujący! (TEST)

Ezviz RH1 to jedno z tych urządzeń, jakie ma sprawić, że sprzątanie stanie się szybsze, wygodniejsze, bardziej skuteczne i mniej nużące. Brzmi jak slogan z telezakupów? Też tak myślałem, ale ponad 2 tygodnie z odkurzaczem Ezviz sprawiły, że zmieniłem zdanie.

Żeby było zabawniej, kiedy tylko rozpakowałem urządzenie miałem jedną zasadniczą wątpliwość – dlaczego nie jest to rozwiązanie wielofunkcyjne, mogące odkurzać na sucho lub na mokro? Wydało mi się to przede wszystkim marnotrawstwem miejsca, bo sprzęt w takiej postaci nadaje się wyłącznie do twardych podłóg, a do dywanów musimy mieć drugie urządzenie.

Ezviz RH1 / fot. OffTech
Ezviz RH1 / fot. OffTech

O ile w domu wygospodarowanie kącika na małe AGD nie będzie problemem, to w przeciętnym mieszkaniu – już tak. I właśnie to sprawiło, że byłem nastawiony mocno sceptycznie do RH1, tym bardziej, że do najtańszych on nie należy (w wakacje 2023 roku jego ceny oscylują wokół 1999 zł, choć widywałem go na promocjach za 1799 zł i to już cena, jaka zmienia optykę oceniania tego modelu).

Do tego znałem markę Ezviz jako producenta solidnych kamerek domowych, takich jak:

  • C6 2K+ (tu znajdziesz test Ezviz C6 2K+), czyli dopieszczonej wizualnie i softowo, a przy tym mega gadżeciarskiej kamerki,
  • H6c, budżetowego modelu o zaskakująco wyraźnych – choć oczywiście czarno-białych – nagraniach nocnych i banalnej obsłudze (test EZVIZ H6c),

i jakoś trudno mi było sobie wyobrazić taki rozrzut branżowy – bo gdzie kamery, a gdzie odkurzacze, i to do tego z funkcjami smart!

Sprawdźmy, co potrafi Ezviz RH1 i co sprawiło, że się z nim przeprosiłem?

Ezviz RH1: specyfikacja

Ezviz RH1 / fot. OffTech
Ezviz RH1 / fot. OffTech
  • Prędkość silnika: 45000 obr./min
  • Prędkość silnika szczotki obrotowej: 485–615 obr./min
  • Pojemność akumulatora: 4000 mAh
  • Pojemność zbiornika na brudną wodę: 600 ml
  • Pojemność zbiornika na czystą wodę: 700 ml
  • Obsługiwane powierzchnie: podłogi twarde, płytki, marmur, podłogi drewniane, panele laminowane, PCW
  • Tryby pracy: AUTO, Standard, Power
  • Moc znamionowa: standard 130 W, turbo 200 W
  • Moc ssania: standard 16 AW, turbo 30 AW
  • Przepływ maksymalny: standard 10,3l/s, turbo 12,5 l/s
  • Ssanie maksymalne: standard 3,5, turbo 6 Kpa
  • Poziom hałasu w trakcie pracy: od ≤78 do 80 dB
  • Czas pracy: w trybie standard do 35 min, w turbo do 20 min
  • Napięcie znamionowe: 21.6 V
  • Czas ładowania akumulatora: 4 godz. ±0,5 godz.
  • Wyjście zasilacza: 26 V, 1,0 A
  • Funkcje inteligentne: alerty głosowe dot. stanu urządzenia, alert o uzupełnieniu czystej wody, alert o zapełnieniu zbiornika na brudną wodę, języki angielski (domyślny) – brak j. pol., wyświetlacz LED, detekcja poziomu zanieczyszczenia, automatyczna regulacja przepływu wody i ssania, samooczyszczanie – suszenie powietrzem szczotki obrotowej

Projekt niby klasyczny, ale są też bajery!

Ezviz RH1 / fot. OffTech
Ezviz RH1 / fot. OffTech

Urządzenie otrzymujemy w sporym pudle i jest ono bardzo rozsądnie zagospodarowane. Wszystkie akcesoria są odpowiednio chronione, a sam odkurzacz wymaga jedynie montażu rączki (konstrukcja na zatrzask, który zwalnia się poprzez wciśnięcie blokadki sprytnie ukrytej pod maleńkim gumowaniem w tylnej części obudowy) i jest gotowy do pracy – oczywiście, o ile bateria nie była zupełnie rozładowana 😉

W zestawie znajdziemy też:

  • stację ładującą,
  • dwa filtry Hepa (jeden zapasowy),
  • dwie szczotki rolkowe (jedna na zmianę),
  • zasilacz,
  • akumulator,
  • butelkę detergentu,
  • szczotkę do czyszczenia pojemniczków na ciecz,
  • instrukcję obsługi.

Sam odkurzacz to bardzo klasyczna, ale dopracowana konstrukcja, jaka świetnie się prowadzi – oczywiście mam na myśli lekkość, z jaką sterujemy urządzeniem podczas pracy, a wbrew pozorom nie jest to takie oczywiste! Przypomnę, że rolka ciągle się obraca, nadając Ezvizowi pęd, a siła ssania jest naprawdę duża, zwłaszcza, kiedy RH1 zwiększa moc po wykryciu większego zabrudzenia.

Chciałbym podkreślić, że odkurzacz dosłownie rwie się do pracy – oznacza to, że po jego odpaleniu przygotujcie się na to, że będzie sam poruszał się do przodu a Waszym zadaniem będzie jego kontrola.

Podoba mi się prostota obsługi – na rączce sterowania znajdziemy trzy przyciski i to wystarczy do komfortowej pracy! Jeden z nich włącza urządzenie, drugi przełącza tryby działania, a trzeciego używamy na stacji bazowej do aktywowania autoczyszczenia.

Ezviz RH1 / fot. OffTech
Ezviz RH1 / fot. OffTech

Wykorzystane materiały są dobrej jakości i zostały świetnie spasowane – przyciski sterowania działają z zauważalnym klikiem i są dobrze wyczuwalne nawet bez patrzenia na nie, a zbiorniki na wodę demontujemy i montujemy niemal jednym ruchem po zwolnieniu solidnych blokadek.

Wisienką na torcie jest imponujący panel z wyświetlaczem, informującym nas o stanie baterii i trybie pracy (są trzy automatyczne i różnią się mocą). Choć wygląda on na szklany, to jego powierzchnia jest z tworzywa sztucznego i lepiej na nią uważać, bo potrafi złapać mikroryski.

Aha – ekranik służy tylko do prezentacji treści, nie jest dotykowy i nie można użyć go do zarządzania RH1.

Jak działa Ezviz RH1? Obsługa i wrażenia ze sprzątania

Ezviz RH1 / fot. OffTech
Ezviz RH1 / fot. OffTech

Ezviz RH1 został tak zaprojektowany, aby największy sprzątaniowy abnegat nie miał wymówki, że nie potrafi go obsłużyć i cenny sprzęt może ulec „przypadkowemu” uszkodzeniu 😉

Wystarczy, że uniesiemy odkurzacz z podstawy, nalejemy wody (ciepłej do max. 60 stopni, może być wzbogacona detergentem i to nie tylko firmowanym przez Ezviz), jeśli jej nie było, i wciśniemy przycisk.

Reszta dzieje się sama – to znaczy odkurzacz zaczyna jechać do przodu i solidnie szoruje powierzchnię podłogi, potrafiąc rozpoznać zabrudzenia dzięki wbudowanemu czujnikowi, co sprawia, że automatycznie zwiększa moc tam, gdzie powinien. Niemal 5 kg wagi sprawia, że docisk jest całkiem sensowny i nie ma potrzeby schylania się, żeby ręcznie zdrapywać każdą zaschniętą plamkę po sosie.

Co ważne, mimo wagi, wysokiej mocy i napędu rolki RH1 prowadzi się zadziwiająco łatwo i nie wymaga to od nas siły. Warto dodać, że wałek nie dociera do krawędzi sprzątanej powierzchni i maleńkie fragmenty wokół mebli trzeba będzie domyć jednak ręcznie. Mimo braku gumowania Ezviz nie niszczy przedmiotów, o które przypadkowo zahaczymy podczas pracy.

Ezviz RH1 / fot. OffTech
Ezviz RH1 / fot. OffTech

Teoretycznie Ezviz RH1 to odkurzacz typu 2w1, czyli powinien radzić sobie ze sprzątaniem na mokro i sucho. Nic z tych rzeczy! Nie dość, że urządzenie nie potrafi samo wyłączyć natrysku wody i jeśli najedziemy nim na dywan, to zwyczajnie go zmoczymy, to jeszcze jeśli zechcemy je przechytrzyć i zostawimy pojemniczek z wodą pusty, będzie nas mobilizowało komendami głosowymi do jego uzupełnienia 🙂

No i wałki, które znajdziemy w zestawie, nijak się mają do odkurzania dywanów, ale idealnie współgrają z twardymi podłogami – zwłaszcza dzięki temu, że konstrukcja wymusza docisk rolki czyszczącej do podłoża.

Za to autoczyszczenie odkurzacza działa wspaniale i czyni cuda, choć ma jedną wadę, którą będzie czas trwania tej czynności. Aby rozpocząć ten proces, wystarczy umieścić urządzenie na stacji bazowej i wcisnąć przycisk czyszczenia – rozpocznie się obracanie, mycie i suszenie wałka – efekt jest naprawdę skuteczny.

Ezviz RH1 / fot. OffTech
Ezviz RH1 / fot. OffTech

Zresztą jestem zaskoczony tym, jak świetnie Ezviz czyści szczotkę bezpośrednio po sprzątaniu i potrafi zdjąć z niej ślady keczupu, kawy czy dżemu – szczegóły znajdziecie w wersji wideo testu, do którego link zamieściłem w podsumowaniu.

W kwestii czasu pracy wszystko zależy od mocy, z jaką urządzenie będzie pracowało – realnie będzie to około 20, może 25 minut, co w zupełności wystarczy na ogarniecie nawet sporego mieszkania, ale na 200 m dom, jak w deklaracji producenta, raczej nie. No, chyba że tempo odkurzania mamy niczym Freddie w „I Want to Break Free”!

Czas na element grozy, bo widok zbiorniczka na „przepracowaną” wodę kojarzyć się może z wodą po kąpieli Czarka Czarneckiego – to smolista maź, w której od czasu do czasu wynurzy się jakiś kłak i sam nie wiem, co jeszcze … Podobne odczucia będą nam towarzyszyły, jeśli zapomnimy o autoczyszczeniu i zerkniemy „pod maskę” RH1.

Czeka nas wówczas widok jak na poniższej fotce, która raczej nie wymaga komentarza:

Ezviz RH1 / fot. OffTech
Ezviz RH1 / fot. OffTech

Reasumując: Ezviz RH1 ma ogromny potencjał do realnego czyszczenia podłóg i niestraszne mu nawet zaschnięte plamy po jedzeniu czy rozmaite płyny. Wszystko zostanie zebrane, wyszorowane i zassane do zbiorniczka na brud, a sam wałek zostanie dokładnie oczyszczony.

Na koniec zostawiam ciekawostkę na temat pracy odkurzacza: otóż kiedy go wyłączamy, urządzenie jeszcze przez kilka sekund pracuje w trybie ssania, aby zebrać resztki cieczy z wałka i nie zabrudzić nam podłogi!

Czy warto kupić Ezviz RH1?

Ezviz RH1 / fot. OffTech
Ezviz RH1 / fot. OffTech

Ezviz RH1 to jeden z najciekawszych pionowych odkurzaczy na mokro, jakie znajdziemy na rynku – zwłaszcza, jeśli uda się nam trafić na nie w cenie oscylującej wokół 1799 zł.

W zasadzie jedyne, do czego mogę się przyczepić bardziej serio, to fakt, że nie odkurzymy nim dywanów czy wykładzin, a wyłącznie twarde podłogi, stąd warto zadbać o obecność klasycznego odkurzacza w mieszkaniu. Czas pracy jest dla mnie akceptowalny – no, przynajmniej do czasu, aż nie zamieszkam w 200 m willi 😉

Co mi się po najbardziej podobało? Na pewno skuteczność czyszczenia i banalna obsługa. Wystarczy, że zadbamy o obecność wody w zbiorniczku i opróżnianie nieczystości, a całą reszta dzieje się sama. Jakość mycia, jakie zapewnia Ezviz, jest świetna – nie dość, że pozbędziemy się nawet większych czy kilkugodzinnych plam, to jeszcze podłoga pod zabiegu jest tylko lekko wilgotna i schnie błyskawicznie.

Ezviz RH1: zalety

  • dopracowany projekt, łączący design z wysokiej jakości materiałami, wygodą obsługi i świetnym dociskiem wałka,
  • bardzo dobre mycie podłóg – dotyczy zarówno paneli, jak płytek,
  • skuteczne radzenie sobie z trudniejszymi plamami i sporą ilością rozlanych płynów,
  • realnie działające rozpoznawanie skali zanieczyszczenia i dostosowanie do niej poziomu mocy,
  • kapitalne autoczyszczenie – nawet bezpośrednio po sprzątaniu rolka nie ma śladów zbieranych cieczy,
  • szczelne zbiorniczki na płyny i inteligentne dozowanie,
  • świetne zbieranie nie tylko cieczy, ale i małych przedmiotów i włosów/sierści,
  • bajerancki – choć baaardzo uproszczony – wyświetlacz.

Ezviz RH1: wady

  • czas pracy mógłby być lepszy,
  • marzy mi się taki model z autonomiczną funkcją sprzątania na sucho i mokro – to pojawiło się dopiero w drugiej odsłonie tej serii,
  • dość długie ładowanie pustej baterii, wynoszące około 4 h,
  • dość wysoki hałas przy trybie turbo.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE