Huawei Watch D to zegarek, który miał już jakiś czas temu premierę w Chinach i ze sporym poślizgiem ma zmierzać do Europy. Po świetnym Runnerze (Huawei Watch GT Runner recenzja) i dopieszczonych wersjach GT 3 Pro czas na prawdziwy kombajn do analityki zdrowotnej?
Huawei Watch D to ciekawy wygląd i jeszcze ciekawsza analityka!
Huawei chyba zawsze wiedział, jak projektować efektowne smartwatche – w zasadzie od początków serii Watch GT możemy mówić o tym, że w końcu marka spoza segmentu premium postanowiła iść w design i materiały najwyższej jakości .
Przy okazji Huawei Watch D producent odchodzi od okrągłej koperty i serwuje nam urządzenie o prostokątnym kształcie. To fajna odmiana, choć z automatu zegarek wygląda bardziej sportowo, niż elegancko i co najzabawniejsze dobrze koresponduje to z jego możliwościami, skupionymi wokół analiz sportowych i szerzej – zdrowotnych.
Mam wrażenie, jakby ten model miał szansę wyjść poza główne ograniczenie ekosystemu Huawei, czyli brak integracji z zewnętrznymi serwisami do agregowania danych dotyczących naszej aktywności i samopoczucia.
Jeśli udałoby się zamknąć w jednym urządzeniu:
- pomiar ciśnienia krwi,
- badanie EKG,
- pulsometr,
- czujnik Spo2,
- pomiar temperatury skóry,
- monitorowanie aktywności sportowej,
- monitorowanie jakości snu,
to nagle okazałoby się, że wcale nie musimy martwić się o integracje z innymi serwisami! Po co, skoro cała analityka mieściłaby się w Huawei Zdrowie, a do tego producent zapewnia, że będzie można także „podejrzeć” stan bliskiej osoby, korzystającej z Watch D?
Podoba mi się idea wykorzystania zegarka jako kombajnu zdrowotnego dla samego siebie lub wirtualnego opiekuna dla kogoś, na kim nam zależy – jeśli zegarek dodatkowo mógłby nas ostrzec o załamaniu się któregoś z analizowanych współczynników, byłoby w ogóle super.
Co potrafi Huawei Watch D?
Prostokątny zegarek może pochwalić się obudową z aluminium oraz pięknym AMOLEDowym wyświetlaczem (1,64 cala i 456 x 280 px). Pasek wykonano z fluoroelastru. Urządzenie może pochwalić się wodoodpornością na poziomie norny IP68.
Znajdziemy tu pełny pakiet czujników:
- przyspieszenia,
- żyroskopowy,
- optyczny tętna,
- światła otoczenia,
- temperatury,
- różnicy ciśnień,
- Halla.
Watch D łączy bogatą analitykę sportową (możliwość monitorowania 75 sportów) z pomiarem ciśnienia krwi (według producenta margines błędu mieści się w granicach ±3 mm Hg!) i EKG!
Pomiar EKG zapewnia analizę w czasie rzeczywistym wraz z kontrolą rytmu zatokowego czy migotania przedsionków, a wyniki badań zbierane są w postaci raportów, które można udostępniać bliskim osobom.
Całości dopełnia pakiet, który znamy z topowych zegarków od Huawei z Watch GT3 na czele (Huawei Watch GT3 recenzja) – pomiar temperatury skóry, natlenienia krwi, tętna, wyśmienita analityka snu i aktywności w czasie dnia.
Oczywiście diabeł tkwi w szczegółach, ale jeśli Huawei Watch D posiada tak potężne możliwości różnorodnej analityki, potrafi łączyć zbierane wyniki z różnych dziedzin w jeden całościowy obraz naszej kondycji, a do tego potrafi wysłać powiadomienie o niepokojących wynikach komuś, komu udzieliliśmy zgodę na wgląd w pomiary, to szykuje się potężny hicior!
Więcej szczegółów znajdziecie na stronie producenta.