1More ComfoBuds 2 wyglądają dość dziwnie – i chwała im za to, bo w końcu wśród relatywnie niedrogich modeli pojawiło się coś, co nie wygląda jak kolejny klon Apple czy Samsunga! Co najważniejsze, nie samym designem człowiek żyje i znajdziemy tu także całkiem apetyczne wyposażenie.
1More ComfoBuds 2: smukłe, lekkie, wygodne i muzykalne!
1More w Polsce ciągle nie przebił się do pierwszej ligi, a szkoda, bo to marka godna tego, żeby dać jej szansę. Świetnym przykładem będzie choćby przywoływana dziś nowość, proponująca zgrabny, nietypowy design i kilka ciekawych rozwiązań, które upchnięto w dobrze wycenionym urządzeniu.
1More ComfoBuds 2 wyróżniają się już na pierwszy rzut oka i trudno wskazać podobnie wyglądające słuchawki – oczywiście nie mówię o applepodobnej „nóżce”, ale tej charakterystycznej, łyżkowatej stylistyce, która sprawia, że wyglądają na tak lekkie, jak są w rzeczywistości.
No właśnie: waga jednego „pąka” to zaledwie 3,8 g, co stanowi naprawdę świetny wynik (np. topowy WF1000XM4 od Sony waży ponad 5,5 g – choć trzeba przyznać, że mieści w sobie także dodatkowe zaplecze w postaci ANC, którego w 1More nie znajdziemy).
Najważniejsze dane 1More ComoBuds 2:
- Dynamiczny przetwornik 13,4 mm
- Ergonomiczna budowa
- 4 mikrofony ENC
- Automatyczne wstrzymanie/wznowienie muzyki dzięki czujnikowi założenia
- Obsługa kodeka AAC
- Odporność na wodę i pot IPX5
- Szybkie parowanie
- Bluetooth 5.0
Słuchawki mogą pochwalić się 13,4 mm przetwornikiem i brzmieniem zestrojonym przez nagradzanego Grammy inżyniera – to dobra zapowiedź, bo podobnym torem poszedł choćby Soundcore i dziś jest jedną z firm, które nadają ton branży (zobacz Soundcore Liberty 3 Pro). Wśród kodeków znajdziemy SBC i AAC: muszę przyznać, że gdyby nie obietnica unikatowego zestrojenia, to miałbym wątpliwości, czy udźwigną one ciężar oczekiwań.
Jakość rozmów zapewniają cztery wbudowane mikrofony ENC (Environmental Noise Cancellation), mające wyciszać hałasy otoczenia i wzmacniać nasz głos podczas połączenia. Nie zabrakło czujnika założenia słuchawek, który odpowiada za autopauzę po ich wyjęciu z ucha i ponownie odtwarzanie po włożeniu.
Wbudowana bateria zapewnia do 4 h pracy na jednym ładowaniu i łącznie 18 h dzięki podładowywaniu w etui.
Dodatkowo ten model może pochwalić się czymś, o czym wielu producentów dziś zwyczajnie zapomina – etui jest niewielkie i tak zbudowane, że nie będzie odznaczało się w kieszeni jeansów.
Na stronie producenta zapłacimy za ten model 59,99$ – ale za zapisanie się do newslettera można liczyć na 10% zniżki.