Jays t-Six: słuchawki True Wireless rodem ze Szwecji!

Masz dość słuchawek o chińskich korzeniach, które są do siebie podobne jak dwie krople wody? Dla fanów muzyki, szukających niebanalnych rozwiązań, ciekawą propozycją mógłby być najnowszy model prost ze Szwecji w postaci Jays t-Six.

Niestety – mógłby, bo jak na oferowane możliwości słuchawki są zwyczajnie … za drogie!

Jays t-Six to cała masa inspiracji: trochę od Apple, trochę od Fresh n Rebel

Jays t-Six / fot. Jays
Jays t-Six / fot. Jays

Od marki ze skandynawskim rodowodem spodziewałbym się nieco więcej i mam wrażenie, jakby Jays poszedł trochę na łatwiznę. Dlaczego? Otóż Jays t-Six to całkiem ładne słuchawki, tyle że zbyt podobne do rozwiązań rodem z Apple (kształty „pąków”) czy holenderskiego Fresha (kolorystyka – czarny, biały, zielony i piaskowy – rodem z Fresh N Rebel Twins ANC).

Jak dla mnie to trochę za mało, żeby powalczyć na coraz bardziej zatłoczonym rynku najmniejszych słuchawek Bluetooth, tym bardziej, że kolejnym problemem będzie przeciętny stosunek ceny do jakości.

W słuchawkach za około 450 zł (na stronie producenta zapłacimy za nie 999 koron) spodziewałbym się jakiegoś wabika w rodzaju ANC, ciekawej aplikacji czy kodeków wyższej jakości, a przeglądając specyfikację Jays ma się odczucie, jakby nie było tu niczego, co pozwoliłoby wybronić cenę urządzenia.

Na pokładzie Jays t-Six znajdziemy obsługę podstawowych kodeków SBC i AAC, 2 mikrofony z ENC, Bluetooth 5.2, 13-milimetrowy przetwornik i baterię, która pozwala na 6 h pracy na jednym ładowaniu i łącznie 30 – dzięki doładowaniom w pudełeczku.

Jays t-Six / fot. Jays
Jays t-Six / fot. Jays

Samo etui wygląda zabawnie: jest niewielkie, wyposażone na froncie w 4 diody informujące o stanie akumulatorka i … bardzo podobne do taniutkich rozwiązań stosowanych przez marki pokroju QCY.

Zabrakło redukcji hałasów otoczenia, co przy półotwartej konstrukcji sprawi, że w odsłuch w miejscach takich jak siłownia czy ruchliwa ulica będzie utrudniony.

Niestety, słuchawki nie mogą też pochwalić się żadną normą odporności na zachlapania, co nie pomoże w ich wyborze przez fanów sportu.

Trochę szkoda, ale Jays t-Six w swojej cenie nie mają zbyt wielu atutów do zwojowania branży.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE