Rynek słuchawek True Wireless nigdy nie był zbyt łatwy, a dziś, kiedy nie kilka, a co najmniej kilkanaście marek może pochwalić się modelami demolującymi konkurencję w bardzo określonych widełkach cenowych, jest jeszcze trudniej. Tym bardziej nie rozumiem strzałów w stopę, jakimi co jakiś czas przypomina o sobie słynna marka z amerykańskim rodowodem – spójrzcie sami na JBL Vibe 300 TWS, zajmijcie się przez chwilę czymś innym i spróbujcie po minucie przypomnieć sobie cokolwiek o tym modelu.
Mission impossible?
JBL Vibe 300 TWS: sztampowy projekt, 12 mm przetworniki, mocna bateria i lista braków
Uwielbiam JBL za rozmach, jakim charakteryzują się „prawdziwe” sprzęty audio tego producenta. Spójrzcie na przykład na JBL 4309 – to piękne kolumny audio o dużym potencjale muzycznym, które wyglądają tak, że większa część fanów muzyki w stereo od razu projektuje sobie na nie miejsce w salonie.
I ten model naprawdę nie jest wyjątkiem w portfolio producenta, bo można wymieniać całą serię unikatowych urządzeń, które stają w szranki z najlepszymi konkurencyjnymi markami i wyróżniają się na ich tle.
Niestety, tego samego nie powiem o słuchawkach True Wireless JBL, bo te – choć wypuszczane z częstotliwością godną królika, bynajmniej nie wielkanocnego – trudno rozpoznać nie tyle na tle innych producentów, ale nawet wśród „swoich” modeli.
Tak właśnie jest w przypadku bohatera dzisiejszego newsa, czyli JBL Vibe 300 TWS, które mogą pochwalić się:
- dobrą baterią (łączny czas pracy na poziomie 26 h, z czego 6 h na jednym ładowaniu „pąków”) z funkcją Speed Charge (10 minut ładowania=godzina pracy),
- dużym, 12 mm przetwornikiem i douszną konstrukcją,
- sterowaniem dotykowym lub za pośrednictwem asystenta głosowego,
- pojedynczym mikrofonem z redukcją szumów w każdej słuchawce,
- odpornością na zachlapanie na poziomie normy IPX2 (kapiąca – nie bieżąca! – woda).
Zabrakło informacji o obsługiwanych kodekach (obstawiam maksymalnie AAC), nie znalazłem też nic o dedykowanej aplikacji, nie mówiąc o funkcjach w rodzaju ANC. Najgorsze jest to, że słuchawki mają podobną konstrukcję, parametry i nawet … nazwę (!) do omawianych na naszych łamach JBL Wave 300 TWS. Czyżby kończyła się studnia z pomysłami?
JBL Vibe 300 TWS wyceniono na starcie na 369 zł.
JBL Vibe 300 TWS: specyfikacja
- Przetwornik dynamiczny 12 mm
- Zasilanie: 5 V 1 A
- Waga słuchawek: 3,85 g każda (7,7 g łącznie)
- Waga etui ładującego: 36 g
- Akumulatorek w słuchawkach: litowo-polimerowa 40 mAh/3,85 V
- Akumulatorek w etui ładującym: litowo-polimerowy 500 mAh/3,8 V
- Czas ładowania: < 2 godz. od całkowitego rozładowania
- Czas odtwarzania muzyki: do 6 godz.
- Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz
- Czułość: 105 dB SPL przy 1 kHz
- Maks. SPL: 95 dB
- Czułość mikrofonu: -38 2 dBV/Pa przy 1 kHz
- Wersja Bluetooth: 5.2
- Profile Bluetooth: A2DP V1.3 AVRCP V1.6 HFP V1.7