Czasem tytuł, bazujący na czymś innym niż nazwa produktu, jest zupełnie zbędny: właśnie z takim przypadkiem mamy do czynienia przy okazji premiery Razer BlackShark V2 Pro – Six Siege Special Edition!
Razer BlackShark V2 Pro – Six Siege Special Edition: świetny wygląd i moc kultowego V2 Pro!
Razer potrafi w słuchawki i chyba nikogo nie trzeba do tego przekonywać. Co ciekawe, ma też rzadką cechę różnicowania cenowego swoich produktów tak, że każdy znajdzie coś dla siebie. Tak było właśnie w przypadku słuchawek Blackshark V2 i V2 Pro – nie potrzebujesz bezprzewodowych słuchawek? Kup przewodowe i ciesz się z oszczędności oraz – to już moja subiektywna opinia – lepszego brzmienia.
Nie znaczy to oczywiście, że wersja Wireless brzmi słabo – nic z tych rzeczy! To po prostu inna sygnatura brzmieniowa, bardziej nosowa i rozrywkowa, nastawiona na większą efektowność niż wspaniale harmonijne i klarowne V2 w wersji przewodowej. Co ciekawe, coraz więcej producentów idzie w gaming „bez kabli” – wystarczy wspomnieć choćby niedawna premierę Roccat Syn Pro Air.
Teraz do klasycznej dla Razera kolorystyki dołącza ciekawa wersja: Six Siege Special Edition, której nie sposób pomylić z żadnymi innymi słuchawkami.
Ta edycja jest oficjalnym headsetem do Six Siege, gry cieszącej się wielomilionową bazą użytkowników. Słuchawki ozdobiono grafiką inspirowaną Six Siege oraz podkreślono pomarańczowymi przeszyciami i akcentami – trzeba powiedzieć, że w stosunku do standardowej wersji wyglądają agresywnie i zupełnie inaczej, ale wprawne oko wychwyci od razu, z jaką marką ma do czynienia.
Razer BlackShark V2 Pro – Six Siege Special Edition: możliwości zestawu
Razer BlackShark V2 Pro – Six Siege Special Edition to ciągle stara, dobra V2 w wersji Wireless. O sile tego modelu świadczy TriForce Titanium 50 mm, czyli słynny, opatentowany trzyczęściowy przetwornik, w którego budowie zastosowano tytan.
To nie koniec ciekawostek, bo dodatkowo nie zapomniano o typowym dla gamingu dźwięku przestrzennym – w tym wypadku postawiono na THX Spatial Audio, system zaawansowanego dźwięku przestrzennego 7.1.
Znajdziemy tu również mikrofon Razer HyperClear Supercardioid, posiadajacy certyfikat Discord i tłumiący więcej szumów z tyłu i po bokach w porównaniu z mikrofonami kardioidalnymi.
Na koniec trzeba podkreślić wyjątkowy komfort, jaki ten model zapewnia. Trudno porównać go z innymi słuchawkami ze względu na specyficzny system rozsuwania – mam jednak wrażenie, że to jedne z najwygodniejszych słuchawek nie tylko gamingowych, ale też tradycyjnych, stereofonicznych.
Jak na bezprzewodową konstrukcję są dość lekkie, świetnie leżą na głowie, a przede wszystkim – nie uciskają jej nawet podczas wielu godzin użytkowania zestawu.
Tym, co może nieco ostudzić nasz entuzjazm, będzie cena – słuchawki zostały wycenione na 199 euro, a ich sprzedaż rozpocznie się w lipcu.
