KZ EDA to jeden z tych modeli chińskich słuchawek przewodowych, wobec których nie można przejść obojętnie!
Z jednej strony mamy tu do czynienia z popularną budżetową marką, która wprowadziła zaskakująco dobre brzmienie do tanich modeli, z drugiej same EDA to kapitalny pomysł marketingowy, który sprawia, że trudno przejść wobec niego obojętnie!
KZ EDA to mistrzowski marketing!
Jeśli ktoś mógłby wpaść na tak szalony pomysł, by w jednym opakowaniu sprzedawać trzy pary inaczej zestrojonych słuchawek, to musiał to być KZ. Mam sentyment do tej marki, bo to dzięki niej kilka lat temu mogłem testować modele, które rewidowały obiegowe opinie na temat chińskich budżetowych słuchawek.
Dość wspomnieć o słynnych KZ ATE czy ZSN – były to słuchawki wyróżniające się dynamicznym brzmieniem, futurystycznym designem i dwupinowym złączem, który pozwalał na zabawę w odkrywanie brzmienia „złotych” i „srebrnych” kabelków 😉
Marka szybko się rozrosła, bo trafiła w gusta fanów muzyki i dziś oferuje całą gamę różnych urządzeń (słuchawki dokanałowe, nauszne i cała masa akcesoriów), w tym nowość w postaci KZ EDA. Choć nazwa nie jest zbyt wyrafinowana, to z pewnością taka jest idea stojąca za tym modelem!
Zobaczcie sami – obecnie nawet niedrogie słuchawki True Wireless często oferują dedykowaną aplikację, pozwalającą zmienić barwę dźwięku. Takie rozwiązanie było dotąd niedostępne dla słuchawek przewodowych (choć zdarzały się tu wyjątki, głównie operujące zmianami nakładek).
Szukasz markowych i niedrogich słuchawek Bluetooth? Sprawdź nasz test Panasonic RZ-B210W!
KZ EDA to jedno opakowanie, które skrywa trzy pary słuchawek
KZ postanowił zrobić coś innego i kapitalnego w swojej prostocie – zamiast kombinować z jakimiś przełącznikami czy nakładkami umieścił w opakowaniu aż 3 pary słuchawek, różniące się kolorystyką i zestrojeniem!
I tak:
- czarne oferują wzbogacone niskie częstotliwości,
- przezroczyste oferują neutralne brzmienie,
- zielone stawiają na wysokie częstotliwości.
W ten sposób w jednym opakowaniu mamy trzy inne (choć pozornie różniące się tylko kolorem wykończenia) słuchawki! Różnice brzmieniowe osiągnięto innym wypełnieniem i konstrukcją komory, w której umieszczono przetwornik.
Wszystkie pary mają taką samą charakterystykę – pasmo przenoszenia 20-40000 Hz (!), czułość na poziomie 112,5 dB i rezystancję na poziomie 32 Ω. W zestawie znajdziemy odłączany przewód z posrebrzanymi przewodami miedzianymi oraz dwie pary silikonowych nakładek dousznych.
Na stronie producenta zapłacimy za ten model około 190-195 zł.
