HONOR GS Pro i HONOR Watch pojawiły się w regularnej sprzedaży – rzucamy okiem, na co można liczyć za odpowiednio 1099 zł oraz 449 zł. O ile patrząc na Watch nietrudno zauważyć podobieństwo do Huawei Fit (no dobrze, chyba tylko pasek je różni…), to GS Pro od Watch GT 2 Pro dzieli już nieco więcej. Pytanie tylko, czym w niemal tej samej cenie Honor chce skusić fanów wereables?
HONOR Watch GS Pro to wytrzymały smartwatch stworzony dla fanów sportów outdoorowych. Urządzenie napędzane procesorem Kirin A1 wyposażono w baterię, która pozwala na działanie do 25 dni na jednym ładowaniu. Smartwatch posiada ekran AMOLED o rozmiarze 1,39 cala, który automatycznie dostosowuje poziom jasności do otoczenia. Obudowa zawiera metalowe elementy – m.in. przyciski i pierścienie. Wysoką jakość urządzenia potwierdziło ponad 14 testów wytrzymałościowych MIL-STD-810G, w tym test odporności na wysoką temperaturę, niskie ciśnienie oraz wilgotność. GS Pro posiada także ponad 100 planów treningowych.
Wraz z najnowszą aktualizacją, HONOR Watch GS Pro zyskał nowy wygląd interfejsu, a także możliwość zainstalowania w urządzeniu gier. Aby zagrać na smartwatchu, należy zaktualizować aplikację Huawei Zdrowie do najnowszej wersji i w bardzo prosty sposób zainstalować grę. Dodatkowo, w aplikacji dostępne są nowe tarcze, które pozwolą na dostosowanie wyglądu zegarka do preferencji użytkownika.
HONOR Watch ES ma być idealnym smartwatchem dla miłośników fitnessu. Zegarek waży jedynie 21 gramów (bez paska) oraz – podobnie jak Watch GS Pro – posiada wymienne paski.
HONOR Watch ES ma wbudowanych 12 animowanych kursów fitness, które pomagają użytkownikom osiągnąć swój cel treningowy, np. spalanie tkanki tłuszczowej czy trening ABS. Znajdziemy tu także 44 animowane ćwiczenia oraz 95 planów treningowych, w tym treningi w plenerze i w pomieszczeniu, takie jak bieganie, spacer, pływanie, jazda na rowerze oraz joga. Urządzenie potrafi automatycznie wykryć 6 aktywności w momencie ich rozpoczęcia.
HONOR Watch ES posiada również wbudowany system monitorujący zdrowie użytkownika, a czujnik SpO2 sprawdza poziom nasycenia krwi tlenem do wykonania optymalnego treningu.
Wszystko ładnie, ale pozostaje pytanie: czy Honor jest w stanie przekonać do siebie osoby, które zerkają na Huawei? Trudno mi sobie wyobrazić, że nagle na tę markę rzucą się osoby preferujące dotąd Samsunga czy Apple – naturalnym konkurentem będzie więc bliźniaczy Huawei.
Ale czy da się pokonać Huawei na własnym podwórku kosmetycznymi zmianami obudowy, bez drastycznych różnic softu i aplikacji do obsługi urządzeń (przypomnę, że Honor bazuje na aplikacji Huawei Zdrowie)?
Nie sądzę, tym bardziej, że dziś Watch GT2 Pro tanieje z dnia na dzień.
