Galaxy Watch 4 już za chwilę! To może być cudeńko, choć…

Samsung Galaxy Watch 4 ma być tym smartwatchem marki, który wprowadzi prawdziwą rewolucję! Przede wszystkim to odejście od własnego systemu operacyjnego (Tizen) na rzecz rozwiązania proponowanego przez Google. O ile jeszcze kilka miesięcy temu uważałbym takie posunięcie za niezbyt roztropne, to po przejęciu przez Google Fitbita może to być strzał w 10tkę!

Samsung Galaxy Watch 4: wszystko, co wiemy przed premierą

Galaxy Watch 4 ma być następca 3ki i to wyznacza jego pułap cenowy, który najpewniej będzie zaczynał się od mniej więcej 1500 zł w najuboższej wersji wyposażenia (czyli bez LTE itp. udogodnień). To sporo, ale biorąc po uwagę przeskok, jaki ostatnio dokonał się w branży (główny winowajca to … Huawei, szarżujący z cenami Watch 3) to racjonalna cena jak na urządzenie tej klasy.

Podstawową nowością, którą zaproponuje nam nowa odsłona Galaxy Watch, będzie zmiana systemu operacyjnego. Nie ma się co łudzić – mimo, że Tizen miał sporo fanów, to pod względem otwartości systemu i ilości aplikacji nie mógł konkurować z Google. Zresztą na polskim rynku dochodziły też inne problemy, choćby te z płatnościami – na WearOS, dzięki Google Pay, odejdą one w zapomnienie.

Samsung Galaxy Watch 4/ fot. 91mobiles7

Czego możemy spodziewać się po wydajności smartwatcha? Niestety, na demona prędkości bym nie liczył – na pokładzie znajdziemy 1 GB RAM i znany już z poprzedniej serii procesor SM-R880. O ile na Tizenenie nie byłoby źle, to już WearOS potrafi przymulić na takich podzespołach.

Na pewno cieszy duży pakiet czujników: akcelerometr, barometr, EKG i ciśnienia krwi, żyroskopowy, światła, optyczny tętna i smaczek w postaci czujnika BIA, który będzie w stanie analizować skład naszego organizmu na wzór tego, co proponują inteligentne wagi (mięśnie, woda, tłuszcz). Nie zabrakło pełnego pakietu lokalizacyjnego (Beidou, GPS, Glonass, Galileo), Wi-Fi, 4G, NFC i Bluetooth 5.0.

Odczyt EKG miała już poprzednia seria Galaxy Watch / fot. Samsung

Nie powinna nas zwieść dość delikatna konstrukcja zegarka – mimo tego, że wygląda tak, jakby jego naturalnym stanem było ukrywanie się pod elegancką koszulą, to Samsung może pochwalić się spełnianiem wymogów norm 5ATM, IP68 oraz MIL-STD-810G. Wyświetlacz to jak na urządzenia tego producenta przystało piękny AMOLED (1,2 cala, 360×360, chroniony przez Gorilla Glass).

Cieszy też możliwość wyboru jednej z dwóch wersji rozmiarowych: 40 lub 44 mm. W końcu pojawia się ciekawa propozycja dla osób o delikatnych nadgarstkach, które nie chcą nosić na nim smartwatcha wielkości busoli.

Najnowszy Samsung objawi się w całej krasie prawdopodobnie już jutro! Szykuje się godny konkurent dla Mobvoi TicWatch E3?

Źródło

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE