Realme Watch: lekko nie będzie?

Realme Watch, który od nieco ponad tygodnia można kupić w naszym kraju, nie będzie miał łatwego życia – choć wycena na poziomie 299 zł może skusić potencjalnych klientów, to już możliwości, design i brak tego czegoś, co pozwala nam odróżnić dane urządzenie od innych mówią jasno: zaczekaj.

Zanim przejdziemy do porównania z innymi zegarkami, poświęćmy chwilę na przywołanie najważniejszych parametrów Realme Watch:

  • ekran 1,4” ze szkłem Corning Gorilla Glass 2.5D o rozdzielczości 320 x 320 px,
  • monitorowanie 14 trybów sportowych,
  • możliwość odczytania informacji o połączeniach, SMS, wiadomościach z popularnych aplikacji,
  • możliwość zdalnego sterowania odtwarzaczem muzycznym oraz aparatem,
  • czujniki – akcelerometr, pulsometr,
  • czas pracy do 7 dni normalnego użytkowania, do 20 dni w trybie oszczędzania energii.

Tym, co odstrasza od zegarka, jest nie tyle applepodobna konstrukcja, jakich znajdziemy wiele na Aliexpress za kilkanaście dolarów, ale słabe zagospodarowanie frontu. Jeśli myślicie, że słynny Amazfit BIP pierwszej generacji miał grube ramki, to spójrzcie, jak Realme potraktowało swojego Watcha:

Wyświetlacz jest otoczony przez spore ramki, z których najwięcej miejsca zabiera dolny pasek – zupełnie tak, jakby Realme chciało umieszczać na nim cenę w rupiach. Szkoda, bo przy nowszym Amazfit GTS (rzecz jasna o połowę droższym) produkt Realme prezentuje się ubogo.

Wiele osób będzie szukało takiego smartwatcha, który pozwoli im przynajmniej odpowiedzieć na nieodebrane połączenie bądź wiadomość ustawioną wcześniej formułą – niestety Realme Watch pozwala jedynie odrzucić połączenie przychodzące, nie dając żadnej możliwości odpisania (nie mówiąc o rozmowach – urządzenie nie posiada mikrofonu i głośnika).

Ilość trybów sportowych również nie powala na kolana, jednak dla sprawiedliwości trzeba zauważyć, ze to jeden z nielicznych tanich smartwatchy, które posiadają tryb dedykowany ćwiczeniom na siłowni – za to duże brawa! Dodajmy do tego monitorowanie SpO2, wymienne paski, 12 preinstalowanych tarcz, niezłą odporność (producent na swojej stronie chwali się szczegółowymi wynikami testów) a łatwo pomyśleć, że warto zaryzykować. Niestety, sporo recenzji obnażyło główną wadę Realme Watcha, którą jest … słaba jakość pracy.

Gdyby smartwatch mógł pochwalić się dobrą dokładnością pomiarów, byłby to model, który mimo jego wad można zaakceptować – jednak test Realme Watch na Android Authority nie pozostawił złudzeń co do jego użyteczności jako urządzenia pomiarowego.

W cenie około 300 zł znajdziemy z pewnością godnych konkurentów, którzy może wyglądają na uboższych krewnych (w większości będą to smartbandy, nie smartwatche), jednak są od dawna sprawdzone przez rzesze użytkowników i cieszą się dobrymi opiniami:

Całkiem możliwe, że na produkt tej marki skusi się część nabywców smartfonów Realme, którzy zamiast dokładnej analizy aktywności wolą mieć dwa urządzenia z tym samym logotypem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE