Ludzie, w końcu! Lidl pokazuje elektromarketom, jak odejść od ton marnowanego papieru!

Lidl wyłamuje się z listy sklepów, których każdy poranek rozpoczyna się od obchodu pracowników i wyrzucania starych cenówek oraz drukowania nowych!

Nie dość, że marnuje się przy tym tony papieru, to jeszcze łatwo o błędy czy starą etykietę, a nic tak nie wkurza klienta, jak widok promocji w gazetce reklamowej, a jednocześnie „stara” cena na półce w markecie 😉

Lidl kończy z papierowymi cenówkami i oby to był jasny sygnał dla reszty towarzystwa!

To już koniec tradycyjnych cenówek w Lidlu / fot. Lidl

Lidl wprowadza system elektronicznych cenówek (ESL, ang. electronic shelf label): dzięki takiemu rozwiązaniu kupujący ma mieć zawsze pewność, że dane jak:

  • cena,
  • kraj pochodzenia,
  • gramatura,
  • informacje o promocjach

są zawsze prawidłowe. Jest to szczególnie istotne przy porannych zakupach, kiedy w sklepie wprowadzanych jest najwięcej zmian.

ESL jest bezpośrednio połączony z systemem zarządzania towarami, dlatego wszystkie zmiany cen oraz informacji o produkcie są automatycznie przenoszone na e-cenówki, niemal w czasie rzeczywistym. Dzięki tej automatyzacji zmniejsza się wysiłek związany z drukowaniem i zmianą cen, co sprawia, że procesy koordynowane w firmie są jeszcze bardziej wydajne.

Znaczna oszczędność papieru oraz tuszu to także mniejsze obciążenie dla środowiska. Dzięki zastosowaniu systemu elektronicznych oznaczeń cenowych można zaoszczędzić nawet 120 ton papieru rocznie.

Co więcej, jest to spore ułatwienie dla pracowników, którzy nie muszą wymieniać cenówek, a dzięki temu mogą poświęcać więcej czasu na rozmowy z klientami oraz bezpośrednie wsparcie w sklepie.

Z końcem maja 2023 r. w ESL pojawi się w przeszło 300 placówkach Lidl Polska, zaś do końca sierpnia br. planowane jest wprowadzenie systemu we wszystkich sklepach.

Oczywiście będzie to spory szok, zwłaszcza dla klientów przyzwyczajonych do charakterystycznych cenówek, jakie czekały na nas w markecie – ale w porównaniu do mniejszej ilości powtarzalnych zajęć dla pracowników, którzy dzięki temu będą mniej obciążeni zadaniami o konkretnym czasie wykonania oraz ogromnej oszczędności papieru to naprawdę minimalny koszt własny.

Mam ogromną nadzieję, że tym samym tropem pójdzie Biedronka czy Media Expert, bo jak na razie to te sklepy wyglądają na liderów w zaśmiecaniu przestrzeni ilością cenówek, które i tak każdego dnia lądują na makulaturze.

Czyżby praca człowieka i koszt papieru był jednak niższy, niż wdrożenie zautomatyzowanego systemu elektronicznego? Mamy i na to radę: mniej reklam z Grażynkami, Kleami i wietrzeniami sprawi, że raz dwa budżet wzrośnie 🙂

Polujesz na okazje elektro w Lidlu? Sprawdź naszą recenzję Lidlomixa i przekonaj się, czy warto wydać ponad 2000 zł na robota kuchennego!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE