Galaxy S23 Ultra to topowy przedstawiciel nowej klasy S i to właśnie jemu przypadło zaszczytne wyróżnienie rozbicia skarbonek fanów technologii w naszym kraju! Kto by pomyślał?

Samsung Galaxy S23 Ultra przedsprzedaż zaczyna od bicia rekordu i mnie to nieszczególnie dziwi

Wychodzi na to, że my Polacy tak mamy, że lubimy nie tylko wyprzedaże, ale i przedsprzedaże – a przynajmniej można znaleźć przykłady na to, że elektronika często wpada w nasze ręce właśnie wtedy, kiedy jest jeszcze nie ostygła po podróży kontenerowcem z dalekiego kraju 😉

Samsung podzielił się z nami informacją, że na zakup w ramach oferty premierowej zdecydowało się niemal dwukrotnie więcej konsumentów niż podczas ubiegłorocznej przedsprzedaży serii Galaxy S22 (sprawdź naszą recenzję Samsunga S22+), co jest historycznie najwyższym wynikiem.

Żeby było ciekawiej, okazało się, że najlepiej z nowej eSki sprzedawał się najwyższy model, czyli wspomniany już Galaxy S23 Ultra. Urządzenie zostało wyposażone w najbardziej zaawansowany aparat spośród smartfonów Galaxy – po raz pierwszy w serii zastosowano sensor Adaptive Pixel 200MP ze wsparciem sztucznej inteligencji, mającej zadbać o szczegółowość i kolorystykę zdjęcia. Oczywiście na pokładzie nie zabrakło rysika, pozwalającego na kreatywne wykorzystanie potencjału tego modelu.

Regularna sprzedaż nowej odsłony rodziny S rozpoczęła się 17.02. 2023 roku i jako ciekawostkę podam cenę „średniej” wersji modelu Ultra (512 GB ROM/12 GB RAM), za którą na oficjalnej stronie Samsunga przyjdzie nam zapłacić 7499 zł.

Pewnie zastanawiacie się, skąd mój brak zdziwienia pobiciem rekordu przedsprzedaży i od razu Was wyprowadzę z błędu – nie, to ani nie przez inflację, ani niezwykłe przewagi S23 nad konkurencją. Po prostu podejrzewam, że Samsung – wzorem sami wiecie jakiej firmy – doczekał się sporej grupy fanów, skłonnych wymienić model telefonu na wyższy niemal w ciemno 🙂