JBL Tour PRO 2 to słuchawki True Wireless amerykańskiej marki, które jeszcze na jesieni 2022 roku narobiły sporo zamieszania, kiedy zaprezentowano je na IFA.
Rozległo się sporo głosów, że branża zaczyna zjadać swój własny ogon i zamiast szukać realnych udogodnień, takich jak dłuższy czas pracy, nowe formy sterowania, lepszy dźwięk, nowe kodeki – zaczyna skupiać się na gadżetach rodem z filmów o Jamesie Bondzie.
No cóż – ile osób, tyle opinii i tym razem nie wchodzimy w dywagacje na temat zasadności wyświetlacza i sterowania na etui od słuchawek – za to spójrzmy, ile zapłacimy za ten model w Polsce!
Tanio nie będzie, ale nie ma niespodzianek?
JBL Tour PRO 2 wchodzi do Polski cały w wyświetlaczu i zamierza powalczyć z Sony i Senkami!
Zaczynamy z grubej rury: otóż według prasówki, jaką wypuścił polski oddział JBL, za JBL Tour PRO 2 zapłacimy u nas dokładnie 1299 zł. W takim razie spróbujmy umiejscowić to jakoś wśród popularnych słuchawek z górnej półki.
Sytuacja wyglądałaby następująco (stan na 14.02.23, najniższa cena z ceneo – po odrzuceniu szemranych sklepów):
- Senki MTW 3 (Sennheiser Momentum True Wireless 3 test) – 949 zł,
- Hua FreeBuds Pro 2 (recenzja Huawei FreeBuds Pro 2) – 750 zł,
- Sony WF-1000XM4 – 1200 zł.
Widzimy więc od razu, że JBL gra ostro i wchodzi w zwarcie z Sony, które – i trzeba to powiedzieć wprost – ma u nas solidną renomę jako jeden z pewniaków w tej klasie urządzeń, więc na pewno nie będzie to łatwy pojedynek.
Przypomnijmy, czym JBL Tour PRO 2 chce powalczyć! Na pewno będzie to nietypowa i mocno przyciągająca oko konstrukcja – ze świecą szukać drugich słuchawek TWS, wyposażonych w wyświetlacz na etui.
Co ciekawe, dzięki niemu możemy sterować głównymi funkcjami urządzenia (ustawieniami słuchawek, połączeniami, odtwarzaniem, ustawieniami audio, sprawdzić poziom baterii czy ustawić alarm bez wyjmowania telefonu), więc w założeniu ma to być ekwiwalent do wyjmowania telefonu z kieszeni czy obsługi dotykowej po „pchełkach”.
Oczywiście JBL Tour PRO 2 został wyposażony w aktywną redukcję hałasów otoczenia ANC (technologia True Adaptive Noise Cancelling z 4 mikrofonami) oraz Smart Ambient o przeciwnym działaniu. Skoro już jesteśmy przy mikrofonach, warto dodać, że za jakość rozmów odpowiada ich aż 6 i mamy tu do czynienia z VoiceAware, czyli możliwością dostosowania słyszalności własnego głosu.
Czas pracy jest bardzo dobry i wynosi do 40 godzin na jednym ładowaniu (10 godzin pracy słuchawek + 30 godzin z etui) bez ANC lub 8h + 24h zapasu w etui podczas korzystania z ANC. Ciekawostką jest Personal Sound Amplification, dający możliwość włączania funkcji osobistego wzmacniania dźwięku, dostosowania balansu L/P czy zwiększenia głośności rozmów o +15-/20dB.
Nie zapomniano o obsłudze asystentów głosowych, szybkim parowaniu z Google i Microsoft swift pair, współpracy z aplikacją JBL Headphones.
W bonusie otrzymamy obsługę Bluetooth 5.3 LE, który będzie dostępny od wiosny 2023 r. poprzez aktualizację OTA – i to dla wielu osób może być o wiele bardziej atrakcyjnym dodatkiem, niż wyświetlacz 😉