Koniec dylematów? Garmin vívomove Trend to piękna hybryda klasyka z siłą Garmina!

Garmin vívomove Trend to najnowsza propozycja smartwatcha od kultowej marki, która wielu użytkownikom kojarzy się raczej z outdoorem i sportem, niż urządzeniem, które można założyć na biznesowe spotkanie czy wieczorowe wyjście do teatru.

Ale najnowszy model z serii vívomove mówi jedno: podciągaj mankiet i dawaj mnie na nadgarstek – nikt nawet nie pozna, że masz smartwatcha!

Garmin vívomove Trend ma być szykowną hybrydą i trudno nie odmówić jej wdzięku przyczajonego tygrysa

Garmin vívomove Trend / fot. Garmin
Garmin vívomove Trend / fot. Garmin

Na łamach offtecha mieliśmy okazję testować kilka modeli Garmina i trudno nie zauważyć, że dotąd były to raczej zegarki dla twardzieli, które w komplecie ze strojem wizytowym mogą się nieco gryźć – no, poza genialnym, ale kosztującym swoje Epixem 2 (recenzja Garmin Epix 2).

Garmin vívomove Trend ma – nomen omen – przełamać ten trend i sprawić, że po smartwatche marki sięgną również miłośnicy tradycyjnych, eleganckich czasomierzy. Jaki jest przepis Garmina na dotarcie do nowej grupy odbiorców? Wygląda na to, że połączenie subtelnego, stonowanego stylu oraz cała potęga zaplecza analityki i łączności, z którego słynie ten producent.

W praktyce wygląda to tak, że zegarek został wyposażony w fizyczne wskazówki i „ukryty” wyświetlacz, który pojawia się tylko wtedy, gdy chcemy go użyć. Podczas korzystania z ekranu dotykowego wskazówki zegarka przesuwają się, ułatwiając przeglądanie statystyk zdrowotnych czy powiadomień.

Muszę powiedzieć wprost, że nowy model ma sporo do powiedzenia w zakresie funkcji smart i monitorowania sportów oraz codziennej aktywności, choć łatwo też wypatrzeć, że zaoszczędzono na braku autonomicznego modułu GPS i zegarek pobiera lokalizacje ze sparowanego smartfonu. Biorąc pod uwagę grupę docelową istnieje szansa, że nie każdy właściciel zegarka się w tym zorientuje 😉

A wracając już serio do możliwości urządzenia, to mimo eleganckiego designu jego wnętrze skrywa potencjał Garmina i znajdziemy tu:

  • monitorowanie energii organizmu Body Battery,
  • kontrolę tętna przez całą dobę i alerty o nieprawidłowych wartościach, wzbogaconą o pulsoksymetr,
  • analitykę snu, stresu i możliwość monitorowania cyklu menstruacyjnego lub ciąży w przypadku kobiet,
  • czas pracy na jednym ładowaniu do 5 dni,
  • obsługę płatności zbliżeniowych Garmin Pay,
  • bogaty pakiet sportów do monitorowania, jaki znamy z innych zegarków Garmina,
  • ładowanie bezprzewodowe zgodne ze standardem Qi.
Garmin vívomove Trend / fot. Garmin
Garmin vívomove Trend / fot. Garmin

Oczywiście całość napędza oprogramowanie marki z potężną aplikacją Garmin Connect, która potrafi ilością opcji zawstydzić większość konkurentów – choć z drugiej strony do najbardziej intuicyjnych nie należy.

A teraz czas na odrobinę poezji. Oto wersje kolorystyczne Trenda (wszystkie posiadają stalowe koperty), zdradzające grupę docelową lepiej, niż kształt i wielkość zegarka:

  • grafitowej z czarnym paskiem,
  • brzoskwiniowozłotej z paskiem w kolorze kości słoniowej, 
  • kremowozłotej z szarobeżowym paskiem,
  • srebrnej z paskiem jasnoszarym. 

Brakuje tylko łososiowowrzosowego i mielibyśmy komplet marzeń 😉

Garmin vívomove Trend wyceniono na 329,99 euro

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE