Smartwatch miły sercu: recenzja Huawei Watch D!

Huawei Watch D to jeden z tych smartwatchy, jakie pchają ten rynek do przodu! Mówię to już na wstępie, ponieważ to wyjątkowe urządzenie, oferujące nam niemal kompleksową mieszankę pomiarów: od tętna, natlenienia krwi, temperatury skóry po EKG i ciśnienie tętnicze!

Na tle zegarków podobnych do siebie jak dwie krople wody nowość od Huawei wyróżnia się również designem i materiałami, a do tego cena (grudzień 2022 to 1799 zł na oficjalnej stronie producenta) nie powoduje odruchu zaprzeczenia znanego z memów z nosaczem w czerwonej kurtce.

Ciekawi, jak radzi sobie na co dzień inteligentny zegarek z aspiracjami medycznymi? Zapraszamy do recenzji Huawei Watch D!

Huawei Watch D: specyfikacja

Huawei Watch D / fot. OffTech
Huawei Watch D / fot. OffTech
  • Wyświetlacz AMOLED 1,64″, 456×280 px
  • Aluminiowe ramy koperty, tył z kompozytu
  • Pasek wykonany z fluoroelastomeru
  • Czujniki: EKG, pulsoksymetr, ciśnieniomierz, oświetlenia, temperatury skóry
  • Funkcje telefoniczne: powiadomienia o połączeniach i informacje z aplikacji
  • Monitorowanie snu, stresu, tętna
  • Funkcje biegowe, fitness i siłownia
  • Sterowanie odtwarzaczem muzyki ze smartfona
  • Pyłoszczelność i wodoodporność na poziomie normy IP68
  • Bateria litowo-polimerowa 451 mAh, czas pracy na jednym ładowaniu do 7 dni przeciętnego użytkowania
  • Obwód nadgarstka: 130 – 160 mm; 161 – 200 mm
  • Bezprzewodowe ładowanie
  • Obsługa asystenta głosowego Celia
  • W zestawie: ładowarka indukcyjna, dodatkowy pasek
  • Wymiary: szer. 38 mm, wys. 51 mm, gr. 13,6 mm
  • Waga: 41 g

Tym, co mnie najbardziej zaciekawiło, kiedy dowiedziałem się o pojawieniu się tego modelu, było nie tylko to, co on potrafi, ale czego w nim zabraknie, żeby zachować akceptowalną cenę.

Zegarek pojawił się w Polsce za 1799 zł i było jasne, że Huawei nie strzeli sobie w stopę i nie wyposaży go we wszystko, co posiadają jego topowe urządzenia – tym bardziej, że bohater naszej recenzji jest pierwszym smartwatchem chińskiego potentata, jaki potrafi mierzyć ciśnienie krwi i może poprzeć swoje możliwości niezbędnymi certyfikatami (tu szerzej mówiliśmy o otrzymaniu przez Watch D europejskiego certyfikatu dla urządzenia medycznego).

Huawei Watch D / fot. OffTech
Huawei Watch D / fot. OffTech

I oczywiście takie braki się pojawiły – na czele z czymś, do czego Hua mocno przyzwyczaiło swoich użytkowników, czyli rozmowami realizowanym za pośrednictwem Bluetooth oraz głośniczka i mikrofonu w zegarku! Szkoda, bo to jedna z tych funkcji, z których marka była znana i jaka potrafiła przesądzić o wyborze wyposażonego w nią urządzenia.

Od razu dopowiem, że nie znajdziemy tu także płatności, dodatkowych aplikacji (nie widzieć czemu na tym modelu nie można zainstalować programów z AppGallery, które bez problemu instalujemy np. na Huawei GT Runner) ale pojawił się wyłom w udostępnianiu danych treningowych – Huawei rozpoczął oficjalną współpracę ze Stravą, adidas Running oraz Komoot!

Na szczęście Huawei Watch D wie, jak zrehabilitować wskazane braki i ma solidne zaplecze „zdrowotne”, które w połączeniu z unikatowym pomiarem ciśnienia z nadgarstka naprawdę robi wrażenie!

Co potrafi Huawei Watch D?

Huawei Watch D / fot. OffTech
Huawei Watch D / fot. OffTech

Przede wszystkim to urządzenie, które może pochwalić się certyfikowanym pomiarem ciśnienia krwi i EKG, a ten fakt stawia go w ścisłej czołówce smartwatchy, dedykowanych osobom monitorującym te parametry.

Jednym słowem mamy do czynienia z zegarkiem, który powinien badać stan serca w sposób, jaki pozwoli ograniczyć korzystanie z tradycyjnego ciśnieniomierza naramiennego, a do tego na wizycie przedstawimy lekarzowi pdf-y z wykresami EKG i archiwalne zapisy pomiarów tętna!

I to jest kluczowa funkcja, która sprawi, że po Watch D sięgnie pewnie całkiem spora grupa użytkowników, jacy dotąd nie czuli najmniejszej potrzeby korzystania ze smartwatcha.

Ale pomiar ciśnienia i EKG (1-odprowadzeniowy zapis z analizą w czasie rzeczywistym, pomiarem rytmu zatokowego i wykrywaniem migotania przedsionków) to nie wszystko, co to urządzenie umie – bo poza tym, że jest przenośnym asystentem zdrowotnym, to oczywiście potrafi to wszystko, co zdecydowana większość zegarków Huawei.

Huawei Watch D / fot. OffTech
Huawei Watch D / fot. OffTech

Na pokładzie Watch D znajdziemy:

  • całodobowe monitorowanie tętna  HUAWEI TruSeen 5.0+ (8 czujników fotoelektrycznych rozmieszczonych w układzie pierścieniowym),
  • całodobowy monitoring SpO2 (nasycenie krwi tlenem),
  • całodobowy monitoring stresu,
  • analitykę snu HUAWEI TruSleep 2.0 (z rozpoznawaniem drzemek w czasie dnia),
  • pomiar temperatury skóry,
  • ponad 70 trybów treningowych oraz automatyczne rozpoznawanie 6 podstawowych,
  • do 7 dni pracy na jednym ładowaniu baterii,
  • obsługę asystenta głosowego Celia,
  • nawigację GNSS (zapis tras na zewnątrz),
  • bogaty pakiet czujników: akcelerometr, żyroskop, pulsometr optyczny, czujnik oświetlenia, czujnik temperatury i Halla,
  • współpracę z aplikacją Zdrowie, która przeszła długą drogę rozwoju i dziś jest jedną z najciekawszych na rynku.

Jak widzicie, Huawei Watch D ma się czym pochwalić i jego wyposażenie nie odbiega od tego, czego byśmy oczekiwali od solidnego urządzenia pozbawionego Wear OS czy e-sim.

Huawei Watch D jest świetnie wykonany i zaprojektowany z pomysłem

Huawei Watch D / fot. OffTech
Huawei Watch D / fot. OffTech

Kiedy otwierałem eleganckie i charakterystyczne dla nowych zegarków marki opakowanie, byłem ciekaw, jak duże jest to cudeńko, mające skrywać w sobie miniaturowy silniczek, zdolny napompować poduszkę powietrzną, niezbędną do pomiaru ciśnienia. Od razu Was uspokoję – choć zegarek jest spory, to daleko mu do gigantycznych chińskich patelni, obsługujących karty SIM.

Jak na upchnięte w kopercie Watch D możliwości zachowano tu akceptowalne rozmiary całości, choć moim zdaniem na pewno nie jest to urządzenie dla osób o niewielkich dłoniach i nadgarstkach… Ale raczej sięgną po niego większe chłopy (pozdro dla trenera Pawła!), u których z ciśnieniem może być już nieco na bakier, stąd i tak grupa docelowa jest dalej liczna 🙂

Mówiąc już bardziej serio, to Watch D wygląda solidnie i raczej łatwo rozpoznać, że to urządzenie z wyższej półki cenowej.

Huawei Watch D / fot. OffTech
Huawei Watch D / fot. OffTech

Mamy tu fajny AMOLEDowy wyświetlacz (ale jego rozdzielczość w zestawieniu choćby z Huawei Watch GT Runner jest słabsza – 466×466 vs 456×280 px, a do tego zauważymy ramki, które go okalają), solidną aluminiową kopertę, świetnie osadzone spore i wzorowo reagujące przyciski, tył z efektownymi diodami, umieszczonymi na szafirowym szkiełku, gruby i solidny pasek z fluoroelastomeru.

Pod paskiem ukryto gumowy balonik – czyli poduszeczkę powietrzną, która zwiększając objętość pozwala na pomiar ciśnienia. Jest ona przykryta siateczkowym pokrowcem, uprzyjemniającym kontakt ze skórą – warto dodać, że ten element możemy zdjąć i przeprać, co w przypadku częstych treningów będzie naturalną koniecznością.

Reasumując: konstruktorzy Huawei Watch D zgrabnie wybrnęli z konieczności pogodzenia pomiaru ciśnienia z ograniczeniami, jakie stawia budowa zegarków.

Dodajmy do tego precyzję wykonania, charakterystyczny design (gdzieś spotkałem się z narzekaniami na wygląd tego modelu, ale wydaje mi się to nieuzasadnione, bo to jeden z dosłownie kilku smartwatchy z tego roku, które można rozpoznać z daleka), świetne materiały – to mieszanka, która wynagradza nieco słabszą rozdziałkę wyświetlacza czy ranki wokół niego.

Jak Huawei Watch D mierzy ciśnienie?

Huawei Watch D / fot. OffTech
Huawei Watch D / fot. OffTech

Mamy tu proste w założeniu rozwiązanie, przypominające klasyczne naramienne ciśnieniomierze – podobnie jak przy „zwykłym” pomiarze, także i tu odczujemy charakterystyczny nacisk, powodowany przez rozpieranie powietrzem poduszeczki.

Cały pomiar wymaga od nas nieruchomej i dość konkretnej pozy – musimy unieść dłoń, na której jest zegarek, nieco nad wysokość serca i delikatnie opierać ją o klatkę piersiową. Warto zaznaczyć, że kiedy będziemy przeszkadzać Watch D w badaniu, to zakończy się ono niepowodzeniem, a w przypadku niedokładnego wyniku zawsze w aplikacji otrzymamy stosowną uwagę obok zestawienia liczbowego.

Jak to wygląda w praktyce, zobaczycie na poniższym nagraniu (od 29:27 min):

W filmiku udało mi się zrobić niemal bezpośrednio po sobie pomiar zwykłym ciśnieniomierzem (Microlife z Gentle+) i Watchem D – wyniki były prawie identyczne!

W zasadzie niedokładny pomiar zdarzał się tylko wtedy, kiedy od prób mijało zbyt wiele czasu – jeśli były one przeprowadzane tuż po sobie, to rezultat zgadzał się z tym, co deklarował wspomniany w początkowych partiach tekstu certyfikat (a więc +/- 3 mm Hg).

W moim przypadku – a przypomnę, że mówmy o nadciśnieniu – zegarek w roli ciśnieniomierza sprawował się wyśmienicie.

Huawei Watch D i treningi sportowe

Huawei Watch D / fot. OffTech
Huawei Watch D / fot. OffTech

Mogłem bezpośrednio porównać możliwości Watch D z Runnerem i wszystko wskazuje na to, że nowy model wypada w czasie monitorowania treningów odrobinę gorzej, niż blisko dwukrotnie tańszy zegarek!

Mam wrażenie, że to w jakiejś mierze „zasługa” takiej konstrukcji, która nie pozwala na ciasne dopięcie paska – bo musimy zostawić luz na to, by poduszeczka powietrzna miała szansę wystarczająco zwiększyć swoją objętość.

Poniżej zobaczycie przykładowe pomiary, w których tradycyjnie skonfrontowałem testowane urządzenie z pasem na klatkę piersiową Polara.

Huawei Watch D vs Polar H10: trening siłowy

Siła Huawei Watch D Polar H10
Max. tętno 128 ud/min 143 ud/min
Śr. tętno 87ud/min 89 ud/min
Spalone kalorie 439 kcal 301 kcal

 

Jak widzicie, mamy tu do czynienia z klasyką: podczas treningu siłowego z większym obciążeniem w czasie krótkiej serii gwałtownie wzrasta tętno i równie gwałtownie opada, przez co zegarki  – w których pomiar tętna realizowany jest na innej zasadzie, niż w pasach na klatkę czy ramię (sprawdź recenzję Polar Verity Sense) – nie są w stanie wyłapać maksymalnego pułapu.

Tętno średnie natomiast jest niemal takie samo.

Huawei Watch D vs Polar H10: bieg na bieżni

Bieżnia Huawei Watch D Polar H10
Max. tętno 145 ud/min 153 ud/min
Śr. tętno 126 ud/min 134 ud/min
Spalone kalorie 217 kcal 202 kcal

 

W czasie interwałowego biegu na bieżni, gdzie szybsze tempo trwało przynajmniej 1 minutę, różnice pomiarów są już o wiele bardziej akceptowalne.

Na poniższych screenach można sprawdzić, jakiego rodzaju dane (oczywiście poza głównym ekranem, jaki widzieliście już wyżej) Huawei Watch D agreguje po biegu w pomieszczeniu:

Jest tego naprawdę sporo, a jeśli dodamy do tego wspomnianą już możliwość integracji choćby ze Stravą, to biegacze powinni być usatysfakcjonowani.

Podsumowując: Huawei Watch D radzi sobie z pomiarami sportowymi nieźle, ale jeśli oczekujecie dokładniejszych wyników z nadgarstka, lepiej poszukać czegoś ze stajni Garmina (sprawdź recenzję Garmin Venu 2, solidnego średniopółkowca, lub test Garmin Epix 2, czyli topowego zawodnika do zadań specjalnych).

Wrażenia z użytkowania Huawei Watch D

Huawei Watch D / fot. OffTech
Huawei Watch D / fot. OffTech

Mimo słusznych rozmiarów i wagi zegarek nosi się dobrze i duża to zasługa dobrej jakości paska oraz tyłu koperty, łączącego szafirowe szkiełko i (chyba) ceramikę. Specyficzne zapięcie sprawdza się świetnie i nawet po miesiącu testów nie zauważyłem, żeby działało ze słabszym oporem – metalowe klamry wykonano solidnie i obstawiam, że przetrwają lata.

W ogóle Huawei Watch D to jeden z tych smartwatchy, jakie swoją budową bardziej kojarzą się z tradycyjnymi zegarkami, a nie plastikowymi zabaweczkami. Tu wszystko ma swoją wagę i opór, a odczuwalny pod palcem chłód aluminiowej koperty działa naprawdę kojąco.

Dobrą robotę wykonują tarcze, jakie możemy zainstalować w urządzeniu – są ich setki, a co najmniej 100 (bo do doliczenia do tylu wystarczyło mi wytrwałości) to rozwiązania bezpłatne. Niestety, przez starszą wersję systemu nie udało mi się połączyć ze sklepem na wearables Huawei, a tańszy Runner działa z nim bezproblemowo. Nie mam za to zastrzeżeń do GPS – działa tak, jak w nowszych smartwatchach marki.

Huawei Watch D / fot. OffTech
Huawei Watch D / fot. OffTech

Z uporem maniaka będę powtarzał, że brakowało mi opcji połączeń telefonicznych i przy informacji o tym, że ktoś dzwoni, zawsze z żalem odnotowywałem brak ikonki odebrania rozmowy na zegarku.

Celowo nie piszę o samej aplikacji, bo od czasu testów Huawei Watch Fit 2 czy wspominanego już Watch GT Runner – poza dodaniem opcji połączenia apki Hua ze Stravą, Adidasem i Komootem – niewiele się tam zmieniło i informacje o tych programach znajdziecie we wspomnianych reckach.

Ciągle uważam, że Zdrowie jest jedną z najlepszych aplikacji do zarządzania inteligentnymi zegarkami na rynku, a ruch z eksportem danych w końcu odbierze biegaczom główny powód do narzekania 😉

Watch D oferuje prostą obsługę i system HarmonyOS (uwaga – w przypadku Watch D nie jest to najnowsza wersja – dlaczego?!), który dodał nieco poweru wearables marki, ale nie przyniósł rewolucyjnych zmian w zakresie zarządzania urządzeniem i jest ono ciągle maksymalnie intuicyjne.

W przypadku mojego użytkowania (włączone AoD, 4x w tygodniu około 1,5 h treningu, około 10 pomiarów ciśnienia tygodniowo, zegarek niemal całą dobę na nadgarstku) bez trudu osiągałem 5 dni pracy na jednym ładowaniu.

Czy warto kupić Huawei Watch D? Wbrew pozorom to nie tylko zegarek dla „sercowców”!

Huawei Watch D / fot. OffTech
Huawei Watch D / fot. OffTech

Huawei Watch D to jeden z tych smartwatchy, które dają nam jakieś wyobrażenie o tym, czym podobne urządzenia będą w niedalekiej przyszłości.

Rozszerzenie funkcji typowo smart (a więc powiadomienia i współpraca z telefonem) oraz sportowych (treningi, aktywności) o pomiary medyczne wydaje się strzałem w 10-tkę i to nie tylko dlatego, że producent sprytnie znalazł nową grupę docelową.

Mam na myśli przede wszystkim inteligentną i holistyczną analitykę stanu fizycznego użytkownika zegarka. Już nie tylko podejrzymy, jaki tryb życia prowadzi, czy jest aktywny fizycznie, czy wręcz przeciwnie, czy dobrze śpi, jakie ma tętno, możliwości wydolnościowe, temperaturę ciała, natlenienie krwi, ale dodamy do tego także miarodajne wyniki ciśnienia i EKG, a do już stanowi jakiś bardziej kompletny obraz zdrowia danej osoby.

I to właśnie takie wyniki będą mogły sporo powiedzieć lekarzowi o naszej kondycji i sercu!

Huawei Watch D / fot. OffTech
Huawei Watch D / fot. OffTech

Huawei Watch D to jednak nie tylko zegarek przeznaczony dla osób kontrolujących pracę serca i niesłusznie byłoby przyczepiać mu łątkę „zegarka dla ciśnieniowców”. Mam wrażenie, że to po prostu solidny inteligentny zegarek, którego unikatowe funkcje i rozsądna wycena (choć nie ukrywam, że zamiast 1799 zł chętnie zobaczyłbym tu raczej 1500 zł i wtedy ostry cień mgły zawiśnie nad konkurencją z tej półki!) sprawiają, że znajdzie swoich odbiorców.

Na koniec zostawię Was z jedną kwestią: długo zastanawiałem się nad tym, czy najnowsze urządzenia Amazfit (rzuć okiem na test Amazfit GTS 4) i Huawei można nazwać smartwatchem, czy ciągle stosować określenie „przerośnięte smartbandy”.

Dziś to pytanie coraz silniej traci sens, bo to właśnie te marki zaskakują innowacyjnymi rozwiązaniami i jako jedne z nielicznych rozbudowują aplikacje w taki sposób, że już powoli nawet droższa i bardziej doświadczona konkurencja zaczyna zerkać przez ramię.

A brak WearOS i płatności, często mimo NFC na pokładzie? To już inna para kaloszy – a od polityki stronimy jak najdalej!

Poniżej znajdziecie kompletną recenzję wideo Huawei Watch D:

Huawei Watch D: zalety

  • kapitalny pomiar ciśnienia i obecność EKG,
  • świetne materiały, spasowanie i design,
  • dobry czas pracy jak na ilość funkcji zdrowotnych,
  • sensowne kombo pomiarów paramedycznych (ciśnienie, EKG, natlenienie krwi, temperatura skóry, tętno),
  • intuicyjna obsługa, coraz więcej funkcji w aplikacji i jej otwarcie na współpracę z zewnętrznymi firmami jak Strava,
  • szerokie możliwości personalizacji i masa bezpłatnych tarcz,
  • dużo wyników pomiarów i treningów widocznych bezpośrednio na zegarku – łącznie z wykresami,
  • bogate zaplecze czujników.

Huawei Watch D: wady

  • brak rozmów po Bluetooth,
  • brak płatności,
  • pomiary treningowe nieco gorsze niż „zwykłe” zegarki Huawei,
  • spore rozmiary sprawiają, że nie każdy zdecyduje się na ten model,
  • brak barometru i kompasu w menu zegarka (!?),
  • obecnie starsza wersja HarmonyOS – stąd niemożność instalacji apek ze sklepiku Hua.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE