G-Shock zapiszczał, jak usłyszał, a później zachichotał: oto Garmin Instinct Crossover!

Garmin Instinct Crossover to najnowsza propozycja smartwatcha od kultowej marki i uwaga: nadszedł ten wiekopomny dzień, że po wzmocnionym Instinct (zobacz recenzję Garmin Instinct 2 Solar) pojawił się bezpośredni konkurent inteligentnych serii G-Shocków!

Czy hybrydowa konstrukcja pozwoli uszczknąć nieco miejsca, które dotąd zarezerwowało dla siebie Casio?

Garmin Instinct Crossover: z twarzy podobny zupełnie do budżetowych wzmocnionych Casio?

Zanim mnie zakrzyczycie, spójrzcie na zdjęcie poniżej:

Casio AQ-S810W 1AVEF VS Garmin Instinct Crossover / zestawienie mat. producenta

Cóż mogę powiedzieć: o ile wspomniany już pierwszy Instinct był kompaktowym G-Shockiem w świecie smartwatchy, tak w przypadku Crossover również nietrudno doszukać się różnych inspiracji, i to niekoniecznie tych z górnej półki cenowej 😉

Jeśli chodzi o design, to odczuwam niedosyt, bo Garmina stać zdecydowanie na więcej – rzućcie okiem choćby na Fenix 7 (Garmin Fenix 7 recenzja), który jest charakterystyczny już na pierwszy rzut oka (nie mówiąc już o świetnej jakości wykonania, która krzyczy, że masz do czynienia z zegarkiem premium).

Reasumując: najnowszy Instinct powinien wyglądać lepiej. Po prostu: nie dość, że do najtańszych nie należy, to fakt, że mamy do czynienia z konstrukcją hybrydową (mieszanka analogowych wskazówek i cyfrowego wyświetlacza) nie uzasadnia braku pomysłu na bardziej unikatowy design całości.

Co potrafi Garmin Instinct Crossover?

Garmin Instinct Crossover / fot. Garmin
Garmin Instinct Crossover / fot. Garmin

Urządzenie wyróżniają duże, fluorescencyjne wskazówki rodem z klasycznego czasomierza. Mają one uzupełniać funkcje całodobowego monitorowania zdrowia i aktywności, udostępniane na cyfrowym wyświetlaczu. Podobnie jak poprzednik, także nowy Instinct doczekał się wersji zasilanej promieniami słońca, dzięki czemu czas pracy zegarka można mierzyć nawet w miesiącach.

Crossover łączy wytrzymałą konstrukcję i intuicyjną obsługę znaną z serii Garmin Instinct oraz nowe analogowe wskazówki, pokryte powłoką Super-LumiNova® i znaczniki tarczy zegarka.

Zastosowano tu fajny myk, który ostudzi emocje użytkowników, obawiających się tego, że obecność wskazówek przeszkodzi w odczycie informacji z umieszczonego głębiej wyświetlacza. Otóż mogą one natychmiast się rozsunąć w razie potrzeby skorzystania z inteligentnych funkcji!

Nie zapomniano o solidności: norma MIL-STD-810 zaświadcza odporność na temperaturę i wstrząsy oraz wodoodporność do 10 ATM. Technologia Garmin RevoDrive zapewnia dokładny, analogowy pomiar czasu: w przypadku znacznego wstrząsu zegarka podczas aktywności dba ona o jego automatyczną kalibrację.

Garmin Instinct Crossover / fot. Garmin

Bateria połączona z trybami oszczędzania energii i doładowaniem solarnym ma zapewnić do:

  • 110 godzin w trybie GPS,
  • prawie miesiąc pracy w trybie smartwatcha,
  • do 70 dni w trybie solarnym z funkcjami smart.

Możliwości urządzenia nie odstają od topowych konstrukcji Garmina i mamy tu płatności, pułap tlenowy, pulsoksymetr, wiek sprawnościowy, stan wytrenowania, obciążenie treningowe i efekt treningu, status HRV i asystenta regeneracji.

Do tego znajdziemy tu wielozakresowy GPS z czujnikami ABC i wyznaczaniem trasy powrotnej.

A może szukasz niedrogiego i „cywilnego” Garmina? Sprawdź recenzję Garmin Venu 2!

Jednym słowem mam ogromną nadzieję, że w dużej mierze za niefortunny wygląd nowego Garmina odpowiadają zdjęcia produktowe, bo jeśli na żywo prezentuje się on lepiej, to mamy tu do czynienia z kuszącą mieszanką możliwości monitorowania zdrowia, potężnej baterii, wysokiej odporności i funkcji smart.

Na stronie producenta za najtańszą wersję zegarka zapłacimy 550 euro.

2 KOMENTARZE

  1. Po pierwsze na zdjęciu nie jest przedstawiony gshock, po drugie jest to zwykły Casio, po trzecie kosztuje on około 200pln, co to za porównanie?
    Ten Casio to zwykły plastikowy zegarek.

Skomentuj Paw Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE