Xiaomi Buds 4 Pro: takie niespodzianki lubię, bo to chyba najpiękniejsze TWSy tego roku!

Xiaomi Buds 4 Pro to następca 3 generacji Budsów od tej marki i trzeba powiedzieć jedno: tym razem słuchawki wyglądają jak milion dolarów!

Aż chce się przyklasnąć takim projektom, bo coraz więcej urządzeń True Wireless jest podobnych do siebie jak dwie krople wody, a tu po niezwykłych LG T90 pojawia się kolejny model, który przyciąga oko samym designem!

Najciekawsze jest to, że Xiaomi odrobiło solidnie lekcję i Buds 4 Pro są „pro” także w środku, bo znajdziemy tu możliwości z górnej półki cenowej.

Xiaomi Buds 4 Pro imponują designem, ale mają też dużo do zaoferowania na innych polach

Xiaomi Buds 4 Pro / fot. Xiaomi

Xiaomi Buds 4 Pro mają w sobie coś z odważnego piękna rodem z Lipstick od Hua (zobacz recenzję Huawei FreeBuds Lipstick) i nie chodzi mi o kobiece kształty, ale o to, że firma traktuje użytkowy przedmiot jako małe dzieło sztuki. Najnowsza propozycja od Xiaomi wygląda niezwykle i wyraźnie nawiązuje (zwłaszcza w złotym kolorze) do ozdób biżuteryjnych.

Ale nawet najładniejsze słuchawki nie miałyby zbyt dużych szans na rynku, gdyby nie ich możliwości, a tu Xiaomi ma się czym pochwalić!

Przede wszystkim znajdziemy tu:

  • obsługę kodeków SBC, AAC i LHDC 4.0,
  • przetworniki 11 mm,
  • aktywną redukcję hałasów otoczenia ANC o mocy 48 dB (poważny skok, bo poprzednik zapewniał 35 dB),
  • najnowszą wersję łączności bezprzewodowej Bluetooth Low Energy 5.3,
  • obsługę dźwięku przestrzennego,
  • wsparcie AI, mającej wyciszać szumy wiatru,
  • mocną baterię (do 9 h na jednym ładowaniu bez ANC i łącznie do 38 h!) z szybkim ładowaniem (5 minut = do 3 h pracy).
Xiaomi Buds 4 Pro / fot. Xiaomi

Ważna uwaga: certyfikat Hi-Res Audio Wireless, jaki tu znajdziemy, konstrukcja zawdzięcza kodekowi LHDC, a dotąd jest on dość niszowy i wykorzystywany przede wszystkim w topowych chińskich smartfonach jako kontrpropozycja do LDAC od Sony. Jednym słowem – zanim popędzisz do sklepu, sprawdź, czy Twój telefon obsługuje LHDC 🙂

Na razie czekamy na przybycie tego modelu do Polski, bo są duże szanse, że pojawi się w naszym kraju. Pytanie tylko, co zostanie z ceny słuchawek, która w Chinach jest na poziomie niespełna 700 zł, po doliczeniu marż, podatków itp. opłat…

Bo jeśli okaże się, że na za Xiaomi Buds 4 Pro trzeba będzie wyłożyć ponad 1000 zł, to już tak różowo – tfu! – złoto, nie będzie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE