Oto PayEye 2.0: płatności rodem ze Sci-Fi opracowane przez polską firmę!

PayEye 2.0 to jeden z przykładów, kiedy rozwiazania znane dotąd ze Science Fiction wkraczają do naszej codzienności!

Czyżby już niedługo brak NFC w smartwatchu przestał mieć znaczenie, bo za zakupy w Biedronce czy Lidlu (przy okazji przypominamy o klimatyzatorze z Lidla) zapłacisz … biometrycznie?

PayEye 2.0: przyszłość płatności, która nadeszła z Polski?!

PayEye 2.0 / fot. mat. promocyjne

Dziś płatności zbliżeniowe kartą, telefonem czy nawet zegarkiem przestały nas dziwić i mam wrażenie, że czas tego rodzaju rozwiązań powoli się kończy. Bo po co nosić przy sobie jakikolwiek „obcy” przedmiot, skoro można będzie zapłacić skanem oka czy twarzy?

PayEye 2.0. to technologia pozwalająca na nowoczesne płatności biometryczne. Wraz z nową aplikacją oraz udoskonalonym terminalem eyePOS 2.0, umożliwia realizację transakcji płatniczych z wykorzystaniem fuzji biometrii oka i twarzy. Za opracowanie tej technologii odpowiada wrocławski fintech, który posiada swoje biura m.in. w Amsterdamie i Dubaju.

Po blisko dwóch latach od startu pilotażu płatności tęczówką oka, pod koniec czerwca firma udostępniła nową, docelową usługę z wykorzystaniem dwóch niezależnych rodzajów biometrii.

PayEye 2.0 to technologia zapewniająca obecnie najbezpieczniejszą formę realizowania płatności na świecie. Terminal eyePOS jest zabezpieczony przed każdą formą wycieku danych:

  • dane przekazywane są jedynie w ramach zamkniętej infrastruktury poprzez szyfrowane połączenie,
  • do realizacji płatności wykorzystywane są tokeny, czyli zaszyfrowana postać karty płatniczej,
  • generowaniem tokenów oraz zapewnieniem bezpieczeństwa transakcji zajmuje się ITCARD – polski lider w przetwarzaniu transakcji bankomatowych oraz elektronicznych transakcji płatniczych dla banków i instytucji finansowych.

Realizacja płatności jest bardzo prosta: wystarczy pobrać dedykowaną aplikację, założyć konto, podpiąć swoją kartę płatniczą i skonfigurować swój profil biometryczny. Dzięki temu idąc na zakupy lub do restauracji nie potrzebujemy już gotówki, karty płatniczej, smartwatcha czy smartfona.

Myślisz, że sporo wody w Wiśle upłynie, zanim to rozwiązanie pojawi się w Polsce w postaci praktycznej realizacji?

No to – nomen omen – patrz!

Nowa era płatności biometrycznych nadeszła z Wrocławia i ma się tam dobrze!

PayEye 2.0 / fot. mat. promocyjne

Na początku oddajmy głos Danielowi Jarząbowi, prezesowi zarządu PayEye:

Aktywnie pozyskujemy nowych użytkowników. W przeciągu ostatniego miesiąca ich liczba wzrosła o kilkadziesiąt procent, a udało nam się to zrealizować dzięki obecności na wrocławskich wydarzeniach. Uczestnicy Festiwalu Pasibrzucha i drugich urodzin Hali Świebodzki mogli przetestować nasze rozwiązanie i skorzystać z atrakcyjnych rabatów. Zainteresowanie Wrocławian naszym pomysłem przeszło najśmielsze oczekiwania, dlatego postanowiliśmy wydłużyć 20% rabatu na usługi w Hali Świebodzki do końca miesiąca.

Pomysłodawcy PayEye rozpoczęli realizację szerokiego wdrożenia tego rozwiązania i skupili się na początku na macierzystym rynku:

  • jeszcze w lipcu PayEye będzie promować się podczas Craft Music City, gdzie obok nagród gwarantowanych, będzie można wygrać w konkursie „Graj z PayEye” aż 1 000 zł podczas każdego dnia wydarzenia.
  • od 25 do 31 lipca z okazji otwarcia nowego foodtruck’a Solleim przy Pasibus Dziadzio we Wrocławiu użytkownicy aplikacji będą mogli skorzystać z 20% rabatu w foodtruck’ach Solleim oraz Pasibusa przy ul. Powstańców Śląskich.

Firma do końca 2022 roku chce mieć aż 400 aktywnych urządzeń. Czeka nas trzęsienie ziemi w świecie płatności?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE