Wentylator kolumnowy Hama z Wi-Fi: czy to w ogóle ma sens?

Dziś smart musi być niemal wszystko – mamy inteligentne żarówki (tu przemilczę litościwie pewną aferę, kiedy okazało się, że nawet znany producent może zaliczyć wtopę związaną z bezpieczeństwem naszej sieci i – o ironio – żarówka była słabym punktem, narażonym na ataki), lampki, głośniki, klimatyzatory i kto wie, co jeszcze.

Teraz do tego grona dołącza wentylator kolumnowy Hama z Wi-Fi i muszę powiedzieć jedno – zastanawiam się, po co?

Wentylator kolumnowy Hama: czy każde urządzenie powinno mieć Wi-Fi?

Wentylator kolumnowy Hama z Wi-Fi / fot. mat. promocyjne
Wentylator kolumnowy Hama z Wi-Fi / fot. mat. promocyjne

Wentylator Hamy ma kształt słupka o wymiarach 18,6 cm szerokości oraz głębokości i 119 cm wysokości. Urządzenie można zainstalować w prosty sposób we własnej sieci Wi-Fi, bez żadnego dodatkowego huba – konfiguracja ma zająć tylko kilka minut.

Wentylator współpracuje z Amazon Alexa, Google Assistant, Amazon Echo Show, Google Nest Hub, systemami iOS/Android i może być podłączony do wszystkich inteligentnych produktów domowych innych producentów, kompatybilnych z Alexa i Google Assistant.

Dodatkowo można go obsługiwać:

  • manualnie poprzez frontowy panel (duży przejrzysty ekran LED prezentuje temperaturę pokojową i wybrane opcje za pośrednictwem pola dotykowego),
  • aplikacją Hama Smart Home,
  • zdalnie za pomocą dołączonego do zestawu pilota.

Do dyspozycji mamy trzy ustawienia prędkości lub wstępnie ustawione tryby – dla dziecka, naturalny, normalny i snu. Zasięg obrotu wynosi 80° i możemy go regulować. Dzięki zintegrowanemu zegarowi wentylator wyłącza się automatycznie po ustawionym czasie, znajdziemy tu też tryb czuwania.

Wentylator kolumnowy Hama z Wi-Fi / fot. mat. promocyjne
Wentylator kolumnowy Hama z Wi-Fi / fot. mat. promocyjne

Głośność pracującego wentylatora sięga 52 dB, a jego maksymalne obciążenie to 45 W. Sugerowaną cenę detaliczną ustalono na poziomie 399 zł.

Na koniec zostawiłem sobie podstawowe pytanie: czy wentylator w ogóle powinien mieć Wi-Fi? Mam wrażenie, że o ile w przypadku klimatyzacji jest to jeszcze jako tako uzasadnione (bo klima realnie potrafi schłodzić pomieszczenie w dość krótkim czasie i wtedy wchodzimy do mieszkania cali na biało), tak wentylator jedynie wprowadza powietrze w ruch!

Nie wyobrażam sobie po prostu zysku ze zdalnego włączenia wentylatora (ok, bo np. jeśli zapomnimy go wyłączyć, to już – zwłaszcza przy tych cenach energii – inna historia), a do tego takie urządzenia bywają słabymi punktami domowej sieci internetowej.

Czy warto dopłacać do wersji smart, czy wystarczy nam jednak „zwykły” wentylator?

Zamiast wentylatora szukasz klimy? Sprawdź całkiem sensowny i niedrogi klimatyzator z Lidla!

1 KOMENTARZ

Skomentuj Jordan Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE