Technics EAH-AZ40 to jedne z tych słuchawek, o których nie było zbyt głośno – sam dotąd zabieram się za ich recenzję i na swoje wytłumaczenie mam chyba tylko to, że na co dzień korzystam z … wyższego modelu tej marki.
Technics EAH-AZ60, bo o nim mowa, to po prostu jedne z urządzeń wzorcowych w swojej klasie i tańszemu AZ40 trudno jest przebić się przez jego blask.
Ale jury Red Dot doceniło także niższy model i możemy o nim przypomnieć!
Co potrafi Technics EAH-AZ40?
Technics w serii AZ nawiązuje do swojego dziedzictwa i stara się łączyć indywidualny, dopracowany w każdym calu i wyrafinowany design z brzmieniem odwołującym się do świata Hi-Fi.
O ile AZ60 wchodził w ten świat bezproblemowo, to tańszy AZ40 siłą rzeczy musiał iść na różne ustępstwa i najważniejszym z nich będzie z pewnością obsługi brak gęstego kodeka i aktywnej redukcji hałasów otoczenia ANC.
Poza tym jednak ten wyraźnie tańszy model oferował:
- 6 mm przetwornik, osadzony w autorskiej komorze akustycznej z harmonizerem,
- 6 osobnych mikrofonów i redukcję szumów wiatru oraz technologię JustMyVoice, pozwalającą wyizolować i wzmocnić wypowiadane słowa, minimalizując równocześnie szum otoczenia,
- kompaktową, lekką budowę z 4 nakładkami w różnych rozmiarach,
- 3 wersje kolorystyczne z obłędną „srebrną” na czele,
- obsługę aplikacji Technics Audio Connect,
- długi czas pracy – do 7,5 h na jednym ładowaniu „pąków” i 25 h łącznie z etui,
- połączenie wielopunktowe,
- obsługę asystentów głosowych,
- Bluetooth 5.2 i obsługę kodeków AAC i SBC.
Na pewno brak ANC i obsługi aptX czy LDAC łagodziła cena, która dziś stała się naprawdę kusząca – obecnie w sklepie Media Expert zapłacimy za srebrną wersję dokładnie 429 zł! Screen poniżej:
Za co jury Red Dot doceniło Technics EAH-AZ40?
Oświadczenie jury było niezwykle treściwe i można przytoczyć je w całości. Otóż usłyszeliśmy, że oprócz niezwykle kompaktowej konstrukcji, te wkładki douszne charakteryzują się wysoką jakością dźwięku i wyrafinowaną funkcjonalnością, a wysokiej jakości materiały nadają im elegancki charakter.
No właśnie – mam wrażenie, że jednak japoński producent punktuje wysmakowaną stylistyką, na tle konkurentów w zasadzie unikatową. Jestem przekonany, że nawet relatywnie niedrogie AZ40 po prostu wyróżniają się w uchu i sprawiają wrażenie urządzenia z górnej półki cenowej.
Dodajmy do tego dbałość o jakość połączeń głosowych, tak potrzebną w naszych czasach, kiedy nie wiadomo kiedy trzeba szykować się na pracę/naukę zdalną a mamy do czynienia z ciekawym urządzeniem dla osób, które nie chcą podążać utartymi szlakami.