Rubbee X: wyłożysz 3 tysiące na zamianę starego roweru w elektryka?

Rubbee X to urządzenie, które ma szybko zamienić nasz stary rower w elektryka – niestety, choć idea jest szczytna, to diabeł tkwi w szczegółach!

Co potrafi Rubbee X?

Rubbee X / fot. mat. prod.

Producent twierdzi, że dzięki napędowi elektrycznemu Rubbee X każdy rower może stać się elektryczny i zaoferować użytkownikowi podobne korzyści.

Napęd elektryczny Rubbee X można zamontować na większości dostępnych na rynku ram rowerowych. Urządzenie przystosowane jest do kół o średnicy 40-73 cm, szerokości opony 2,5-6,3 cm oraz sztycy siodełka o przekroju 22-35 mm.

Sam proces zakładania i zdejmowania ma być prosty i szybki – odbywa się za pośrednictwem opatentowanego mechanizmu zatrzaskowego.

Działanie Rubbee X opiera się na wspomaganiu ruchu tylnego koła napędem elektrycznym, którego siła przenoszona jest za pomocą umieszczonego w korpusie urządzenia walca. Dzięki systemowi adaptacyjnego zawieszenia oraz elektronicznej kontroli antypoślizgowej ma być możliwe osiągnięcie odpowiedniego działania napędu w każdych warunkach atmosferycznych.

Warto dodać, że dzięki dedykowanej aplikacji mamy możliwość kontrolowania poszczególnych ustawień jak siła hamowania odzyskowego oraz dokonania aktualizacji oprogramowania napędu elektrycznego Rubbee X.

Skoro Rubbee X ma być tak prosty i skuteczny, to co może pójść nie tak?

Rubbee X / fot. mat. prod.

Rubbee X może pracować z wykorzystaniem jednej, dwóch lub trzech baterii. W zależności od wariantu prędkość maksymalne kształtuje się w zakresie 25-32 km/h, łączna moc 250-350 W, zasięg 16-48 km, a czas ładowania wynosi od 1 do 3 godzin.

Urządzenie zostało również wyposażone w system hamowania odzyskowego – za sprawą mechanizmu rekuperacyjnego, który odzyskuje energię elektryczną podczas procesu wytracania prędkości.

I teraz muszę przejść do  kwestii, która trochę mnie niepokoi. Otóż sama idea przenoszenia napędu w tego rodzaju zestawach do konwersji zwykłych rowerów na elektryki jest rozwiązywana w różny sposób, od napędzania tarczy hamulcowej po silniki centralne wykorzystujące łańcuch.

W przypadku Rubbee X mówimy o napędzie, którego rolka dociska oponę naszego koła. Jak dla mnie pojawiają się tu już dwie mało optymistycznie nastrajające kwestie:

  • jak będzie z trwałością opony, poddawanej dodatkowemu naciskowi,
  • czy nacisk wywierany przez urządzenie nie będzie zbyt słaby (tzn. rolka nie będzie na tyle mocno dociskała koła, żeby skutecznie przenosić napęd)?

Dodatkowo nie do końca przekonuje mnie płacenie 3000 zł za sprzęt, który w podstawowej wersji z jedną baterią zaoferuje 16 km zasięgu?! W zasadzie bez dodatkowej baterii Rubbee wydaje mi się absurdalnie drogi i bezużyteczny – i nawet ten dodatkowy akumulatorek, który dystrybutor teraz oferuje bezpłatnie w zestawie, nie zaciera tego wrażenia.

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE