To może być piękne: nadciągają ​Sennheiser Momentum 4 Wireless!

​Sennheiser Momentum 4 Wireless niespodziewanie pojawiły się w dyskretnej zapowiedzi od producenta i choć nie ujawniono wielu szczegółów, to znając poprzedni model możemy przypuszczać, że ponownie fani rocka i wzorcowego designu będą dopieszczeni w każdym calu!

​Sennheiser Momentum 4 Wireless: o ile nie będzie rewolucji w zestrojeniu, to może być genialny konkurent dla Sony!

Poprzednia generacja wokółusznych słuchawek bezprzewodowych od niemieckiej marki dla wielu osób – w tym dla mnie – stanowiła wyznacznik tego, jak powinno się projektować słuchawki w cenie do 1500 zł.

​Sennheiser Momentum 3 Wireless / fot. ​Sennheiser

Senki pozamiatały konkurentów świetną konstrukcją, oferującą zegarmistrzowską precyzję wykonania, solidność na lata (a tu sami wiemy, że rywale miewali spore problemy), a do tego kuszące połączenie stali ze skórą i … klarownym brzmieniem.

No właśnie – wydając około 1300 zł za 3 odsłonę Momentum otrzymywało się produkt, który żadnym aspektem nie pozostawiał niedomówień w kwestii swojej realnej wartości. Zresztą sam fakt, że ta generacja nie doczekała się następcy przez 3 lata jest czymś, czego nie trzeba specjalnie komentować – w dziedzinie elektroniki użytkowej to szmat czasu.

Lada moment pojawią się ​Sennheiser Momentum 4 Wireless, które mają szansę ustawić od nowa czołówkę nagłownych słuchawek bezprzewodowych. Niestety, na razie wiemy tylko, że zmieniono projekt urządzenia (z tego zbytnio się nie cieszę, bo choć poprzednik był nieco surowy i toporny, to solidnością przypominał narzędzie, a nie elektroniczny gadżet) i teraz będzie ono kojarzyło się ze skandynawskim stylem (obłości i szara tkanina rodem z najnowszych TWSów marki).

Producent jest oszczędny w zapowiedzi i uchylił jedynie fragment fotki oraz garść podstawowych informacji, takich jak:

  • „najlepszy w swojej klasie dźwięk”,
  • adaptacyjna redukcja hałasów otoczenia ANC,
  • nowa konstrukcja oferująca większy komfort,
  • czas pracy na jednym ładowaniu do 60 godzin,
  • nachylone pod kątem, 42 mm przetworniki „klasy audiofilskiej”,
  • nausznice ze skóry syntetycznej.

Większość z powyższych sformułowań brzmiałaby jak truizmy, gdyby nie pochodziła od producenta odpowiedzialnego za poprzednią odsłonę wokółusznego Momentum. Na razie pozostaje nam przyjemne (i niezbyt długie) oczekiwanie na premierę!

Szukasz wokółusznych słuchawek Bluetooth klasy premium? Sprawdź recenzję Technics EAH-A800!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE