Dla kogoś, kto uważniej obserwuje rynek producentów akcesoriów gamingowych fraza Razer ubrania wcale nie jest czymś zaskakującym – już w ubiegłym roku znana marka pokazała swoje pierwsze pomysły na ciuchy!
Biorąc pod uwagę fakt, że dziś Razer wraca z nowymi pomysłami, pewne jest jedno: wygląda na to, że ktoś tu wyczuł dodatkowy strumyk gotówki!
Razer wchodzi w ciuchy i to na dwie kolekcje: oto Genesis i Unleashed!
Nowa kolekcja Razera powstała na wyraźne zapotrzebowanie fanów marki i producent mówi to wprost – limitowane serie pokazały, że istnieje rynek na podobne produkty, stąd pojawiają się bardziej zdemokratyzowane serie, które nie powinny wyczerpać zapasów po dobie od rozpoczęcia sprzedaży.
Poprzednie limitowane edycje produktów Razer oraz produkty powstałe we współpracy z markami lifestyle’owymi, takimi jak BAPE czy Fossil, wyprzedały się w ciągu doby.
Razer oferuje fanom dwie kolekcje: Genesis i Unleashed, czyli gamę odzieży ulicznej (aż chce się dodać – w niezbyt ulicznych cenach) sygnowanej znakiem marki, określaną mianem ubrań dla graczy od graczy.
Razer Genesis wyróżnia się minimalistycznym wzornictwem, obecnością subtelnych zielonych linii oraz charakterystycznego logo. Kolekcja, zaprojektowana z myślą o wygodzie, obejmuje klasyczny T-shirt, szorty, a także czapkę rybaczkę (tzw. bucket hat) i kurtkę bomberkę z chowanym kapturem i wodoodpornymi zamkami błyskawicznymi.
Razer Unleashed to kolekcja o odważniejszym wzornictwie, w której elementy graficzne Razer umieszczone na odzieży i akcesoriach zostały wyeksponowane mocniej i w większych rozmiarach. W kolekcji znajdziemy oversize’owy T-shirt, stylową bluzę z kieszeniami bez szwów oraz szorty.
Zapinana na zamek bluza z kapturem – na tyle dużym, że można założyć go na głowę nosząc jednocześnie słuchawki gamingowe – została zaprojektowana z myślą o graczach. Koszulki i bluzy komponują się świetnie z joggerami i szortami z kolekcji. Całość stroju można dopełnić czapką z daszkiem typu snapback lub czapką rybaczką.
Razer ubrania – inflacja inflacją, ale ceny w euro to gruba przesada
Zanim przejdziemy do cen, dwa zdania słowem wstępu i nie będzie to laurka. Przede wszystkim trudno przejść obojętnie wobec faktu, że amerykańska marka jak ognia unika wyjawienia informacji, gdzie właściwie produkowane są nowe ciuchy, a ten fakt nie wróży zbyt dobrze.
Trudno dziś udawać, że ubrania wycenione na dziesiątki euro – nawet opatrzone najbardziej jaskrawymi logotypami producentów elektroniki – nijak się mają do tego, co od kilku lat dzieje się na świecie.
Ktoś złośliwy mógłby powiedzieć, że to malowanie walącego się domu na wesołe kolory – ja z kolei mam poczucie czegoś w rodzaju zawstydzenia, że ktoś jest w stanie zapłacić 45 euro za czarną czapkę-rybaczkę, na której znajdziemy nazwę marki producenta klawiatur oraz zielony pasek.
Pal licho, że za noszenie czegoś tak zabawnego ktoś musiałby mi zapłacić, to jeszcze nie do końca przekonuje mnie idea bycia żywym słupem reklamowym.
Ale pewnie znajdzie się fanklub Razera, gotowy wyłożyć podane niżej kwoty na poszczególne elementy garderoby:
- Razer Genesis – T-shirt: 59,99€
- Razer Genesis – kurtka bomberka: 109,99€
- Razer Genesis – szorty: 79,99€
- Razer Genesis – czapka rybaczka: 44,99€
- Razer Unleashed – T-shirt oversize’owy: 69,99€
- Razer Unleashed – bluza: 79,99€
- Razer Unleashed – zapinana bluza z kapturem: 109,99€
- Razer Unleashed – szorty: 69,99€
- Razer Unleashed – joggery: 89,99€
- Razer Unleashed – czapka z daszkiem typu snapback: 44,99€
- Razer Unleashed – czapka rybaczka: 44,99€
Tu znajdziecie linki do obu kolekcji: Genesis oraz Unleashed. Dwa zdania dla osób, którym nie chce się klikać w linki: obie serie są czarne i mają zielone akcenty.
Zamiast ciuchów wolałbym, żeby pojawiła się nowa odsłona słynnej serii BlackShark (a nie tylko wariacje w rodzaju Razer BlackShark V2 Pro – Six Siege Special Edition).