1More Evo: najpiękniejsze słuchawki True Wireless tego roku?!

Kto by pomyślał, że właśnie z tej strony pojawią się słuchawki, które będą wyglądały tak, jakby konkurencja mogła już tylko popiskiwać z zazdrości! 1More Evo prezentują się jak małe dzieło sztuki a do tego zapewniają obsługę gęstych kodeków!

1More Evo: świeży powiew w świecie słuchawkowej nudy

1More Evo / fot. 1More

Rzut oka na 1More Evo mówi jedno: jeśli gdzieś obecnie skrył się geniusz designu sztuki użytkowej, to na pewno przynajmniej przez chwilę pomieszkał w siedzibie tej amerykańskiej marki.

Zastanawiałem się, czy nie przesadzam z tym zachwytem nad Evo, ale raczej nie: wystarczy przypomnieć dziwactwa w rodzaju LinkBudsów, klonowanych w dziesiątkach – tak jakby producent odnalazł już ideał TWSów (pisaliśmy o tym m.in. w przypadku JBL Vibe 200 TWS i tylko żonglował kolorami – JBL czy w końcu Oppo, Huaweiach i Vivo, podobnych do siebie jak krople wody.

W tę przewidywalność 1More Evo wkracza pewnym krokiem i pokazuje kilka ważnych kwestii: słuchawki z potencjałem nie muszę kosztować kroci, a do tego można udanie łączyć oryginalny design z potężnym zapleczem muzycznym.

1More Evo stawia na ceramikę, podwójne przetworniki i LDAC!

1More Evo / fot. 1More

W końcu mamy do czynienia ze słuchawkami, które niczego nie udają – obudowa wygląda jak wykonana ręką artysty, a nie maszyny, a sprzyja temu wrażeniu zaplecze materiałowe. Przetworniki zamknięto w aluminiowej pokrywie, a lśniąca powierzchnia z zatopionym panelem dotykowym to ceramika.

„Pąki” mogą pochwalić się przy tym ergonomiczną konstrukcją, dopasowaną do kształtu ludzkiego ucha, a o lepszy komfort dba aż 5 silikonowych końcówek w różnych rozmiarach, jakie znajdziemy w zestawie.

Nie zapomniano o możliwości podwójnego połączenia (dwa urządzenia na raz, między którymi można się przełączać); mocnej baterii (do 28 godzin łącznie z doładowywaniem w etui) czy personalizacji brzmienia dzięki testowi słuchu!

W telegraficznym skrócie najważniejsze cechy Evo to:

  • zastosowanie dynamicznego przetwornika 10 mm + zbalansowanej armatury
  • adaptacyjna redukcja hałasów ANC i tryb transparentny
  • 15 minut szybkiego ładowania = 4 godziny odtwarzania muzyki; 28 godzin całkowitego czasu odtwarzania łącznie z doładowywaniem w etui; bezprzewodowe ładowanie Qi
  • obsługa gęstego kodeka LDAC, mogącego pochwalić się certyfikatem Hi-Res
  • spersonalizowany dźwięk dzięki technologii SoundID
  • sześć mikrofonów do połączeń głosowych – specjalne algorytmy mają wzmacniać głos rozmówcy i wyciszać zakłócenia z otoczenia.

Oczywiście, wszystko rozbije się o to, jaką wizję dźwięku przygotował dla nas producent, ale przynajmniej w teorii 1More Evo ma co trzeba, by rywalizować ze znacznie droższymi konkurentami.

Trzymamy kciuki?

Na stronie producenta zapłacimy za nie 169$.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE