Zaktualizowałem Huawei P30 Pro do EMUI 12. O co tyle hałasu?

Huawei P30 Pro to telefon, który towarzyszy mi sporo czasu i choć wkraczam z nim w 3 rok użytkowania, to zwyczajnie nie odczuwam potrzeby zmiany na inne urządzenie.

Przy okazji opowiem Wam zabawna historię – jakiś czas temu miała miejsce akcja serwisowa Huawei, w czasie której za 99 zł można było wymienić baterię – skorzystałem z niej i jakie było moje zdziwienie, kiedy serwis wymienił ją bezpłatnie!

Byłem przekonany, że starym zwyczajem na akumulatorek gwarancja ma 6 miesięcy, a tu wymieniono mi ją po wiele dłuższym czasie. Fajny i zaskakujący drobiazg.

Wracając jednak do tematu i aktualizacji systemu do EMUI 12 – otóż moim zdaniem nie dość, że zmiany są głównie kosmetyczne (a przynajmniej ja je tak odbieram, korzystając z telefonu do rozmów, czatów, przeglądania Neta i fotek), to jeszcze zmieniono prostą obsługę belki powiadomień na rozwiązanie rodem z Xiaomi!

Brzmi jak mało znaczący szczegół? A skąd – to naprawdę przeszkadza!

Huawei P30 Pro aktualizacja EMUI 12 daje wizualnego kopa, ale zabiera prostą obsługę belki powiadomień!

Przyznam, że jakoś szybko przeszedłem nad informacją o aktualce P30 Pro do porządku dziennego – pojawiło się kilka newsów w tej sprawie, ale po sprawdzeniu w ustawieniach telefonu, że u mnie nie ma nic do pobrania, zapomniałem o temacie.

Ostatnio telefon sam upomniał się o pobranie aktualizacji i włala – po kilku minutach mogłem cieszyć się z EMUI 12.

Pierwsze, co rzuca się w oczy, to zmodyfikowana czcionka (od menu począwszy po to, co widzimy na stronach internetowych), która jest przyjemniejsza dla oka i bardziej czytelna.

Fajne wygląda zgrupowanie sparowanych urządzeń Huawei i związanych z nią marek (np. kiedyś testowałem szczoteczkę LEBOOO Smart Sonic i po aktualce, mimo, że nie mam jej od ponad roku, jej ikonka pojawiła się wśród połączonych sprzętów – za to brak tu ikonki Huawei Watch GT Runner, którego używam na co dzień).

Z funkcji, które warto wyróżnić, to m.in. szybka współpraca miedzyekranowa pomiędzy urządzeniami Huawei (niestety znam to tylko z reklam z Robertem, bo mojego tabletu Hua nie raczył aktualizować do wyższej wersji systemu); uwierzytelnianie pomiędzy sprzętami z ekosystemu Huawei, aplikacja MeeTime do rozmów i wideorozmów po Wi-Fi; nieco zmienione układy (widać tu inspiracje Google) wizualne menu i grafiki.

Sam telefon ma pracować sprawniej i płynniej – szczerze mówiąc, nie zauważyłem tego, ale w zamian – to już całkiem subiektywne odczucie! – mam wrażenie, że lepiej dziala aparat fotograficzny i … bateria.

Oddajcie mi starą belkę powiadomień!

Tym, co mnie zirytowało, to zmiana belki powiadomień – zarówno jej wyglądu, jak i sposobu „wyciągania”. Oddajmy głos producentowi, żeby opisał tę zmianę:

Umożliwiono przeciąganie w dół od lewego górnego rogu ekranu w celu uzyskania dostępu do Panelu powiadomień i wyświetlania powiadomień oraz od prawego górnego rogu ekranu w celu uzyskania dostępu do Panelu sterowania i korzystania ze skrótów.

Brzmi ciekawie i nie zapowiada żadnych utrudnień, prawda? Niestety, w praktyce nie dość, że belka po rozwinięciu stała się nieczytelna i jest przeładowana treściami jak w systemie Xiaomi (brrr!), to jeszcze skończyła się jej intuicyjna obsługa.

Teraz tapnięcie po jednej stronie rozwija powiadomienia, po drugiej szybkie ustawienia – o ile w teorii może to rzeczywiście pomóc, to praktyka pokazuje, że szybki dostęp do panelu (np. w czasie biegu, jazdy autem czy w tzw. międzyczasie) absorbuje więcej uwagi! Problem bierze się stąd, że powiadomienie (np. info kto dzwonił czy treść wiadomości) zobaczymy tylko po lewej stronie, a jeśli rozwiniemy prawą, tam ich nie znajdziemy.

Choć brzmi to jak użalanie się na mleko kokosowe a nie sojowe w latte, to jednak kiedy jesteśmy w ruchu i tylko chcemy zerknąć na ekran z powiadomieniem, zabiera to cenną uwagę.

Jetem stanowczo na nie – po prostu taka zmiana utrudnia obsługę telefonu i wymaga skupiania na nim uwagi, zamiast na tym, co dzieje się wokół nas. Owszem, można dzięki temu zmieścić tam fajnie wyglądające ikonki czy pogrupować dane, ale dzieje się to ciągle kosztem czytelności.

A jak Wasze smartfony po przejściu na EMUI 12?

2 KOMENTARZE

    • Hej, niestety nie mam u siebie AA, ale próbowałem w innym aucie i nie udało mi się połączyć. Nie dam sobie ręki uciąć za to, że to wina Huawei, bo samochód z 2010 roku z fabrycznym systemem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE