Astell&Kern UW100 i smak zaskoczenia, kiedy audiofilskie TWSy kosztują tyle, co Sony WF-1000!

Znudzeni słuchawkami True Wireless, podobnymi do siebie jak dwie krople wody? Niespodzianka przychodzi z zaskakującej strony: Astell&Kern UW100 nie dość, że mają potężny potencjał muzyczny, to jeszcze wyglądają tak, że mogą wpaść w oko fanom nowoczesnej sztuki!

Najlepsze jest to, że po producencie cenionych DAPów z górnej półki spodziewałem się ceny, która ustawi urządzenie na „właściwym” pułapie – nic z tego, bo UW100 kosztują u nas mniej więcej tyle, co słynne Sony WF-1000XM4!

Astell&Kern UW100: geometryczne wzornictwo i chip 96kHz/24bit Hi-Res!

Astell&Kern UW100
Astell&Kern UW100 / fot. Astell&Kern

Zwróciłem uwagę na Astell&Kern UW100 bo … nietrudno ich nie zauważyć. To jedne z tych słuchawek True Wireless, które wyglądają tak, że wystarczy zobaczyć je raz, by później rozpoznać je bez pudła. To zasługa nietypowego designu, bo zamiast okrągłości znajdziemy tu gwieździste, grubo ciosane załamania, które mogą kojarzyć się z enigmatyczną współczesną sztuką.

Co ciekawe, geometryczne ozdobniki wyróżniają same „pąki” (to płaszczyzna sterowania dotykowego) jak i etui (bardziej dyskretna wstawka na klapce). Na stronie producenta znajdziecie sporą galerię produktu, a my przyjrzymy się jeszcze technikaliom, jakie ukryto w tej niezwykłej formie.

Jak na pierwsze słuchawki True Wireless tej marki, to trzeba przyznać, że A&K solidnie przygotował się do całego projektu. Przede wszystkim postawiono na wierność brzmienia i do tego celu wykorzystano:

  • autorski 32-bitowy przetwornik cyfrowo-analogowy klasy Hi-Res,
  • armaturowe przetworniki zbalansowane,
  • obsługę kodeków audio aptX-Adaptive,
  • Bluetooth 5.2 z trybem Qualcomm True Wireless Stereo Plus.

Co ciekawe, nie znajdziemy tu klasycznego ANC, a system pasywnej izolacji szumów (PNI), który można „deaktywować” dzięki opcji Ambient.

Takie rozwiązanie ma sprawić, że jakość dźwięku nie będzie degradowana przez pracę aktywnej redukcji hałasów otoczenia i muszę przyznać, że może to być dobrym pomysłem, bo często nawet cenione modele konkurencji zmieniają brzmienie przy porównaniu ANC/off/Ambient.

Oczywiście, o ile będzie to pasywne tłumienie co najmniej na poziomie Jabry (zobacz, który model słuchawek Jabry warto wybrać).

Do tego nie zapomniano o dedykowanej aplikacji i mocnej baterii, zapewniającej łącznie z etui do 24 h odsłuchu (18 + 6). Szybkie ładowanie pozwala na godzinę dalszej pracy po 10 minutach podładowania „pąków” w etui. Dodatkowo mamy tu rozbudowane sterowanie z regulacja głośności, podwójne mikrofony do prowadzenia rozmów głosowych i … cenę, która w polskich sklepach zwykle nie przekracza 1300 zł.

Wygląda na to, że pojawiła się ciekawa opcja dla tych, którzy zawsze woleli dokonywać nieoczywistych wyborów zakupowych?

Szukasz niedrogich, markowych i dobrze brzmiących słuchawek True Wireless? Sprawdź naszą opinie o Panasonic RZ-B210W!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE