Logitech G435 LIGHTSPEED to świetny pomysł na nowoczesne słuchawki nauszne dla graczy – podwójna możliwość bezprzewodowej łączności, oryginalny design, niska waga i skupienie się na jakości rozmów w połączeniu z dobrą wyceną zwiastują hit?
Logitech G435 LIGHTSPEED: kolorystyka rodem z Mandy i podwójne połączenie bezprzewodowe!
Zanim przejdziemy do specyfikacji technicznej Logitech G435 LIGHTSPEED muszę powiedzieć jedno: oklaski za odwagę dla projektantów! Nie dość, że konstrukcja słuchawek jest dość śmiała (tkaninowe wykończenie pałąka i nausznic, spiralne przewody wyprowadzone na zewnątrz, celowo duże i kanciaste przyciski sterowania), to jeszcze tak rozbuchanych zestawień kolorystycznych nie widziałem od czasów premiery „Mandy” z Nicholasem Cage’m!
Zresztą spójrzcie sami: wściekłe połączenie intensywnego niebieskiego z fioletem sprawi, że po prostu nie da się Was nie zauważyć:
O dziwo taka szalona estetyka mnie kupuje! W końcu coś innego niż słuchawki gamingowe żarzące się dziesiątkami diod LED czy wyglądające tak agresywnie, jakby dopiero co zdjął je z głowy Predator albo Pjoter Adamczyk. Tu przekaz marki jest jasny: lubisz się bawić i masz poczucie humoru? Ten zestaw słuchawkowy będzie do Ciebie pasował! Mam wrażenie, że takie zdrowe i luźne podeście zapewnia nam trochę dystansu do gamingu, z którego wiele marek usiłuje zrobić coś na kształt tajemniczego misterium 😉
W kwestii możliwości technicznych Logitech G435 LIGHTSPEED stawia na połączenie łączności bezprzewodowej LIGHTSPEED klasy gamingowej i technologii Bluetooth o niskim opóźnieniu, co ma zapewnić swobodę bezprzewodowego łączenia się z PC, PlayStation, telefonem i innymi urządzeniami.
Za dźwięk odpowiadają 40 mm przetworniki, a tym, co przyciągnie największe grono zainteresowanych do tego modelu, będzie jego … waga. G435 jest bez wątpienia marzeniem maniaków, którzy potrafią nie zdejmować słuchawek przez kilka godzin pod rząd – z masą 165 g trudno będzie znaleźć godnego konkurenta w tej półce cenowej.
Co ciekawe, tak lekka konstrukcja w dużej mierze jest zasługą wykorzystania do produkcji słuchawek materiałów pochodzących z recyclingu (22% całości). Nie zapomniano o certyfikacie Discord i kompatybilności z Dolby Atmos czy Windows Sonic. Nie musimy się też obawiać o czas pracy urządzenia – na jednym ładowaniu wynosi on do 18 h.
Mam wrażenie, że Logi coraz mocniej atakuje rynek słuchawek bezprzewodowych: dopiero co mieliśmy okazję powitać piękne Logitech Zone True Wireless, a teraz pojawia się kolejny model „bez kabli”. Wisienką na torcie jest cena: producent wycenia Logitech G435 LIGHTSPEED na 359 zł.