Huawei Sound X 2021 to ciekawy przykład, jak chiński potentat radzi sobie z … porażkami. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że pierwsza generacja tego modelu była strzałem w stopę i z tej perspektywy wersja 2021 zaskakuje, że wciąż mamy do czynienia z wariacją na temat tej samej konstrukcji!
Huawei Sound X 2021: trochę Huawei i Devialet, a trochę Sony i Harman?
Pierwszy Sound X zawiódł i spora to „zasługa” przereklamowanej współpracy z francuską marką audio z ambicjami, czyli Devialetem.
Po konszachtach Huawei z branżą audiofilską spodziewano się urządzenia, które wprowadzi nową jakość do inteligentnych głośników, a okazało się, że Sound X nie tylko brzmiał na poziomie trzykrotnie tańszego Tronsmarta, ale też jego smart funkcje były mocno ograniczone!

Jednym słowem nie dość, że do Sonosa pozostawał dystans lat świetlnych, to jeszcze przymulone brzmienie sprawiło, że tylko największy basolub mógł korzystać z tego modelu przy niskim i średnim poziomie głośności.
Minęło trochę czasu i Huawei odświeża Sound X, ale nowsza odsłona pozostaje niebezpiecznie blisko w stosunku do pierwowzoru! Wygląda to tak, jakby postanowiono wykorzystać resztki podzespołów po wersji sprzed roku (mam wrażenie, że sporo tego zostało) i połączyć z rozwiązaniami, które sprawdzają się u konkurencji. Rzecz jasna nie chodzi o podpatrywanie wzmacniaczy czy przetworników ale tego, co widać na pierwszy rzut oka, czyli … operowania efektami świetlnymi! Na szczęście nie chodzi o „gamingowe” RGB, a o coś bardziej szlachetnego 😉
Nietrudno zauważyć, że model Aura Studio 3 od Harmana wprowadził sporo zamieszania w niszy głośników łączących potężne brzmienie z grą świateł (zobaczcie tylko filmik poniżej) a swoje trzy grosze dorzucili niedawno Japończycy, prezentując wysmakowany Sony LSPX-S3.
Kiedy znamy trendy w branży, to nowa wizja Sound X wydaje się dla nas czymś – delikatnie mówiąc – mało zaskakującym.
Dużą część obudowy (tak sama konstrukcja, jak w pierwszej generacji) zbudowano z przeźroczystego tworzywa, pozwalającego na zastosowanie oświetlenia, którym zarządzamy aplikacją i które może reagować w rytm odtwarzanej muzyki bądź tworzyć nastrojowe kompozycje.

Za brzmienie odpowiada nowy trójdrożny układ, za który odpowiada ponowne Devialet, w skład którego wchodzi:
- głośnik wysokotonowy o mocy 3 W,
- 4 głośniki średniotonowe o mocy 5 W każdy,
- głośnik niskotonowy o mocy 50W z 2 jednostkami pasywnymi.
Podoba mi się jedno – Huawei, rekomendując stosowanie nowego Sound X jako … subwoofera dla telewizorów tej samej marki, niejako przyznaje się do tego, że brzmienie pozostawiono bez zmian.
Za Huawei Sound X 2021 zapłacimy początkowo przynajmniej 1300 zł.