Dziś Nokia kojarzy się raczej z telefonami i akcesoriami z budżetowej ligi. Trochę szkoda, bo elektronika tej marki z czasów Symbiana czy nawet Windows Mobile była zwyczajnie rozpoznawalna, a obecnie zidentyfikujemy jej dzieło wyłącznie po logotypie. Takie też są słuchawki Nokia BH-805: niby mają wszystko, co mieć powinny w tej cenie, ale mogę się założyć, że bez widocznego logo nikt nie zgadnie, kto może być ich producentem!
Nokia BH-805: słuchawki True Wireless bez pomysłu, ale za to z ANC
Nokia w pewnym sensie przegapiła boom na słuchawki bezprzewodowe i teraz próbuje to nadrabiać, ale nie do końca mając pomysł na to, jak zaistnieć. Nokia BH-805 już na pierwszy rzut oka wygląda jak pierwszy lepszy model do 20$ z Aliexpress i nawet logo marki na froncie etui tego nie zmieni.
Szkoda, że firma z takimi tradycjami nie próbuje iść choćby tropem Huawei, atakującego rynek akcesoriów z całą mocą. To właśnie od tej marki trzeba brać przykład i zaczynać projekt nie od kwoty nakreślonej przez księgowego, ale designerów, którzy zadbają o to, by słuchawki były przedmiotem zapraszającym do korzystania z ich możliwości.
Dlaczego tak przyczepiłem się do wyglądu tego modelu? Otóż na swojej stronie Nokia określa go mianem „wzornictwa klasy premium„! Rozumiem, że marketing rządzi się swoimi prawami, ale to jest już przegięcie 😉
BH-805 posiada jeden z najnudniejszych projektów, jaki w tym roku widziałem i szczerze mówiąc trudno mi uwierzyć, że wybrali wzór kojarzący się jednoznacznie z tanią sztampą. Słabo, jak na pierwsze w historii słuchawki douszne marki, wyposażone w ANC. Moc aktywnej redukcji hałasów otoczenia określono na 25 decybeli – to przeciętny wynik, bo takie Wyze Buds Pro mogą pochwalić się mocą 40 dB, a kosztują zaledwie 60$!
Poza ANC Nokia oferuje również tryb Ambient, wzmacniający dźwięki otoczenia wokół nas. Za dźwięk odpowiadają 13 mm „grafenowe” przetworniki. Ten model obsługuje Bluetooth 5.0, IPX5 i Asystenta Google. Słuchawki na jednym ładowaniu pracują do 5 h, natomiast dzięki doładowywaniu w etui ten czas wzrasta do 20 h.
Za słuchawki zapłacimy 99 euro – niestety strona producenta milczy na temat zastosowanych kodeków.