Sonoro Platinum to piękny przykład na to, jak niepostrzeżenie technologia bezprzewodowa zdobywa kolejne terytoria. Gramofon, ten piękny symbol kultury analogowej, wkracza coraz częściej w XXI wiek, rezygnując z połączenia przewodowego i przechodząc na Bluetooth!
Odwieczny dylemat: analog czy cyfra?
Nie wiem, jak dla Was, ale dla mnie gramofon jest ciągle czymś, co stanowi symbol słuchania muzyki w oderwaniu od spraw codzienności. Choć coraz mniej używany, gramofon ciągle stoi na mojej szafce i od czasu do czasu przenosi mnie w świat czystego zanurzenia w dźwiękach. Zanim mnie zakrzyczycie, że wpadam w tony audiofilskie, dwa słowa wyjaśnienia – nie chodzi mi tylko o specyficzne brzmienie, ale przede wszystkim o celebrę i odświętny ton takiego odsłuchu.
Zobaczcie sami:
- najpierw otwieramy szafkę z płytami i przeglądamy albumy, zatrzymując się dłużej przy niektórych i podziwiając sztukę edytorską, kunszt okładek, detale dodatkowych wkładek itp.,
- włączamy wzmacniacz i gramofon, odkładamy płytę na talerz, czyścimy ją szczoteczką, nastawiamy ramię,
- jeszcze tylko korekta obrotów (nic dziwnego, sprzęt był używany ostatnio wiele tygodni temu),
- i gra muzyka!
Porównaj to ze streamingiem, gdzie odpalasz serwis muzyczny czy własną bibliotekę, po czym wciskasz play na ekranie smartfona i … to wszystko. Nie ma całej otoczki, tej fizycznej więzi z tym, czego z chwilę będziemy słuchać, poczucia wyjątkowości chwili wyrwanej z permanentnego zabiegania.
Właśnie na tym tle świetnie prezentuje się nowość od Sonoro, która zgrabnie łączy oba światy: cyfrowy i analogowy!
Sonoro Platinum: dziwactwo czy gramofon na miarę XXI wieku?
Sonoro to marka o niemieckich korzeniach (rok założenia 2006), która dała się poznać jako jedna z ciekawszych firm spoza gigantów w branży. Dotąd jej głównym celem były systemy typu all-in-one czy wysmakowane radia DAB – model Platinum to wstęp firmy do produkcji gramofonów wykraczających poza zwykły analog.
Sonoro Platinum to połączenie tradycyjnego mechanizmu (urządzenie ma wbudowany przedwzmacniacz i posiada standardową konstrukcję z paskiem) z na wskroś współczesnymi wyjściami Bluetooth i USB! Dzięki temu możemy spiąć dźwięk płynący z gramofonu z bezprzewodowymi głośnikami czy systemem multiroom, a USB pomoże nam zgrać swoją kolekcję do cyfrowego archiwum.
Nie dajcie się zwieść obecności USB, które przeważnie kojarzy się z budżetowymi, marketowymi konstrukcjami – Sonoro Platinum to ciągle urządzenie o potencjale audiofilskim, choć bez zbędnego zadęcia cenowego. To tradycyjna konstrukcja z napędem paskowym, silnikiem prądu stałego, ramieniem z regulacją wysokości, lubianą wkładką Ortofon 2M Red. Obudowa została pokryta wysokiej jakości lakierem, a talerz to odlew aluminiowy – całość została zaprojektowana w niemieckim Neuss.
Niepokoić może jedna kwestia – w specyfikacji nie doszukamy się żadnej informacji na temat zaimplementowanej wersji Bluetooth, a to nie wróży zbyt dobrze, zwłaszcza jak na urządzenie wycenione na 600 euro.
[…] gramofon do bezprzewodowych głośników i tradycyjnego zestawu Hi-Fi. Podobnie jak w Sonoro Platinum model ten łączy analog z cyfrą, umożliwiając tradycyjny odsłuch “po kablu” oraz […]