Philips Fidelio L3: słuchawki bezprzewodowe z aspiracjami

Zastanawiasz się, jakie nauszne/wokółuszne słuchawki bezprzewodowe warto kupić za ponad 1000 zł i z automatu wymieniasz jednym tchem Sony WH-10000XM czy któryś z modeli Bose lub Sennhaisera? Teraz to może się zmienić, bo do gry w tej lidze wchodzi Philips. O ile jakiś czas temu taka zapowiedź nie zrobiłaby na nas większego wrażenia, to po sukcesach serii Fidelio X2 i X3 trudno nie mieć nadziei, że holenderski producent może zaburzyć równowagę pomiędzy wspomnianymi markami. W końcu!

Philips Fidelio L3 / fot. Philips

Philips Fidelio L3 już na pierwszy rzut oka zdradza pokrewieństwo ze słynnymi Fidelio z rodziny X, które przewartościowały myślenie w kategorii słuchawek o niemal audiofilskim brzmieniu w dobrej cenie. Najnowsza odsłona X3 oferuje luksusowe wykończenie (skóra i metal), pasmo przenoszenia zakresu Hi-Res, ogromne nausznice z miękkim, materiałowym wykończeniem i dźwięk, który pozwala rozkoszować się muzyką i sprawi, że zatęsknisz za muzyką z FLACów i CD.

Bezprzewodowe Philips Fidelio L3 podkradają sporo z filozofii serii: nie zapomniano o metalowej konstrukcji, wykończeniu owczą skórą czy zastosowaniu w padach pianki z efektem pamięci. Za dźwięk odpowiadają przetworniki o średnicy 40 mm o trójwarstwowej konstrukcji (różne rodzaje poliuretanów) – są one mniejsze o 10 mm od tego, co oferuje seria X, ale ciągle oferują dźwięk Hi-Res.

Słuchawki posiadają ANC wraz z trybem uważności – Philips zapowiada, że w przeciwieństwie do wielu konkurentów włączenie trybu redukcji hałasów otoczenia nie zmieni barwy muzyki.

Znajdziemy tu również:

  • dotykowe sterowanie,
  • autopauzę po zdjęciu słuchawek,
  • mocną baterię (do 30 h z ANC, do 25 bez ANC),
  • szybkie ładowanie (15 minut = 6 h odsłuchu!),
  • po dwa mikrofony w każdej słuchawce,
  • obsługę asystentów głosowych,
  • kodeki SBC, AAC i aptX HD,
  • dedykowana aplikację.

Specyfika tego typu słuchawek, nastawionych na ograniczanie hałasu z otoczenia, wyklucza otwartą konstrukcję, z jaką mieliśmy do czynienia przy serii Fidelio X. Trzeba jednak mieć nadzieję, że Philips postarał się o zrównoważone brzmienie z klarowną przestrzenią, które jest charakterystyczne dla tej rodziny słuchawek.

Więcej szczegółów i specyfikację znajdziemy na stronie producenta.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NAJNOWSZE