Od kiedy powstały prawdziwie bezprzewodowe słuchawki, określane mianem True Wireless, większość użytkowników zapałała niechęcią do modeli Bluetooth „z kabelkiem” czy pałąkiem. Jednak pozbawienie słuchawek przewodów nie spowodowało eksplozji urządzeń, które wniosłyby brzmienie muzyki na wyższy poziom. Creative postanowiło wypisać się z tego wyścigu zbrojeń i zaprezentowało model oparty na przewodach (uwaga – wykonanych z kevlaru!), ale wyposażony w potrójne przetworniki, Super X-Fi, cyfrowy wzmacniacz z procesorem UltraDSP i kilka innych udogodnień, których mieszanka może wywołać piorunujący efekt.
Słuchawki SFXI TRIO zasilane są przez port USB-C, a za jakość dźwięku odpowiada umieszczony na kevlarowym kablu, cyfrowy wzmacniacz z procesorem UltraDSP. Mikroprocesor ten odpowiedzialny jest również za działanie technologii holografii dźwięku Super X-FI. Słuchawki posiadają umieszczony na kablu mikrofon MEMS o paśmie przenoszenia 100Hz do 10KHz.
Każda ze słuchawek posiada potrójne przetworniki, które pracują w paśmie 8 Hz do 30 KHz: za wysokie i średnie tony odpowiadają dwa odrębne przetworniki z kotwicą zrównoważoną, natomiast za niskie 10 mm przetwornik dynamiczny z biocelulozy.
Kompletu dopełnia technologia Super X-Fi, która ma zapewniać wrażenia odsłuchu muzyki z głośników wielokanałowych. W sporym uproszczeniu można powiedzieć, że jest to dźwięk przestrzenny uzupełniony o tworzenie unikatowych, indywidualnych profili dźwiękowych opartych na analizie ucha. W zestawie znajdziemy też 6 par wkładek dousznych, opartych na autorskiej technologii izolacji Aurasel.
Co ciekawe, Creative postanowił zaoferować ten model klientom korzystającym z telefonów bez tradycyjnego złącza słuchawkowego – czyżby koło ratunkowe dla posiadaczy smartfonów ze złączem USB-C?
